W pierwszym półfinale ligi kobiecej spotkały się zespoły z Rzeszowa i Polic. Zdecydowanym faworytem były przyjezdne, które zakończyły rywalizację w fazie zasadniczej na pierwszym miejscu. Rzeszowianki musiały zadowolić się czwartą lokatą. Policzanki nie zawiodły swoich kibiców, szybko rozprawiły się z rywalkami wygrywając mecz 3:0.
Gospodynie bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie, już na początku zdobywając przewagę (4:0). Trener Jakub Głuszak poprosił o czas dla swojego zespołu i po przerwie policzanki zaczęły odrabiać straty (6:4). Udało im się doprowadzić do remisu (8:8) i od tej pory zespoły grały w kontakcie punktowym (12:12). Sprytna kiwka Anny Werblińskiej pozwoliła przyjezdnym wyjść na dwupunktowe prowadzenie (16:18). Końcówka zapowiadała się bardzo nerwowo, pomimo tego, że policzanki miały przewagę, miejscowe nie przestawały być zagrożeniem (21:23). Pierwsza odsłona zakończyła się dopiero po grze na przewagi, 24:26.
Rozpędzone wygraną obecne mistrzynie Polski rozpoczęły kolejną odsłonę od prowadzenia 5:3. Rzeszowianki szybko wyrównały wynik (6:6). Nie udało im się odwrócić sytuacji i zdobyć prowadzenia, policzanki szybko “odskoczyły” (7:10). Miejscowe bardzo starały się doprowadzić do remisu, jednak straciły całą swoją skuteczność. Przyjezdne zdobywały punkty seriami (10:13, 11:18). Podopieczne Jakuba Głuszaka zmierzały po zwycięstwo w kolejnym secie (14:20). Atak Agnieszki Bednarek-Kaszy zakończył druga partię przy wyniku 18:25. Tym samym policzanki umocniły swoje prowadzenie w całym spotkaniu.
Podobnie jak w poprzednim secie, początek należał do policzanek (1:3). Szybko powiększyły swoja przewagę zostawiając rywalki w tyle (3:8). Rozpędzone przyjezdne były nie do zatrzymania, rzeszowski blok nie mógł nadążyć za rozgrywającą (4:11). Po kilku minutach różnica punktowa była miażdżąca (10:17). Miejscowe zaczęły odrabiać straty, jednak nadal były one zbyt duże, żeby mogły zagrozić mistrzyniom Polski (16:21). W samej końcówce rzeszowianki zbliżyły się do policzanek (20:23), jednak te nie dały się zastraszyć i szybko doprowadził do zakończenia trzeciego seta, jak i całego spotkania (20:25).
Developres SkyRes Rzeszów – Chemik Police 0:3 (24:26, 18:25, 20:25)
MVP: Joanna Wołosz
Developres SkyRes Rzeszów: Kamenova, Szymańska, Hawryła, Żabińska, Śliwińska, Kaczmar, Szczygieł, Helić, Flakus, Mróz, Paskova, Kaczorowska, Nickowska, Borek
Chemik Police: Werblińska, Montano, Gajgał-Anioł, Bednarek-Kasza, Smarzek, Bełcik, Veljković, Abramajtys, Wołosz, Blagojević, Jagieło, Zaroślińska, Zenik, Krzos