W Szczecinie zapowiada się jedna z większych gal w tym roku. Między liny wejdą m.in. Krzysztof „Diablo” Włodarczyk czy Michał Cieślak.
waga junior ciężka, 12 rund: Krzysztof Włodarczyk (50-3-1, 36 KO), 89,8 kg – Kai Kurzawa (37-4-0, 25 KO), 90,1 kg
Dla polskiego pięściarza ma to być kolejny etap w drodze po mistrzostwo świata. Stawką tego pojedynku będzie pas IBF Inter-Continental. Zwycięzca dzisiejszego starcia mocno przybliży się do upragnionej, mistrzowskiej walki. „Diablo” zawalczy po raz drugi w tym roku. Poprzednio pokonał przez techniczny nokaut Walerego Brudowa. Jego trener, Fiodor Łapin, słusznie zaznacza, że Włodarczyk nie może sobie pozwolić na żadne potknięcie i musi pokonać każdego pięściarza, który stanie mu na drodze.
Co o walce mówił „Diablo” w poniedziałkowym „Puncherze”? „Czuję, że jestem silniejszy. Długie, ciężkie i proste ciosy będą leciały w stronę Kurzawy. Jeśli zobaczę u niego moment zawahania, kiedy będzie stał za podwójną gardą, to od razu zaatakuje czymś mocnym. Jeśli atak się powiedzie, a cios dojdzie do celu, to skończę walkę przed czasem„.
Choć lekkim faworytem będzie pięściarz urodzony w Warszawie, to 39-letniego Kurzawę nie można lekceważyć. Ostatnią porażkę zaznał dopiero w 2008 r. Od tamtej pory wygrał 15 kolejnych walk. W marcu ub. r. zdobył pas IBF Inter-Continental po wygranej walce z Dennisem Ronertem, który miał wówczas rekord 23-0.
w. junior ciężka, 10 rund: Michał Cieślak (12-0-0, 8 KO), 90,5 kg – Aleksander Kubich (9-0-0, 6 KO), 97,2 kg
Po wypowiedzi udzielonej przez Michała Cieślaka dla serwisu polsat sport należy sądzić, że dzisiaj zobaczymy go w niebywałej formie. „Nie będzie żadnych niespodzianek, po prostu pokażę kawał dobrego boksu. Cały czas ćwiczymy bardzo mocno, miałem dobre sparingi i to powinno zaowocować w ringu. Nie widać u mnie oznak przetrenowania, jest forma i jest zdrowie, co oznacza, że wyjdę do ringu i po prostu wygram kolejną walkę” – mówił 27-letni bokser.
Ostatni raz mogliśmy go zobaczyć w akcji podczas kwietniowej gali Polsat Boxing Night, na której Cieślak pokonał Francisco Palaciosa przez techniczny nokaut. Radomianin ostatnich pięć pojedynków kończył przed czasem.
Z początku dzisiejszym rywalem polskiego pięściarza miał być Jose Gregorio Ulrich (13-0, 5 KO). Jednak Argentyńczyk z powodu kontuzji musiał odstąpić. Zastąpi go 29-letni Aleksander Kubich, który podobnie jak Cieślak, większość starć kończył przed czasem. Dla Rosjanina będzie to pierwsza walka w karierze poza granicami swojej ojczyzny.
w. ciężka, 6 rund: Krzysztof Zimnoch (18-1-1, 12 KO), 103,3 kg – Konstantin Arlich (23-16-2, 18 KO), 104,4 kg
Kiedy po zwycięstwie Krzysztofa Zimnocha nad Gbengą Oluokunem w październiku ub. r. wszystko wskazywało na to, że pięściarz z Białegostoku znowu będzie przedstawiał się z dobrej strony, w lutym, dość nieoczekiwanie, już w pierwszej rundzie Mike Mollo znokautował polskiego boksera. Dlatego dzisiejsze zwycięstwo dla 32-letniego jest obowiązkiem. Sam przyznał w wywiadzie dla „Super Expressu”, że tą walką chce udowodnić, że wciąż można w niego inwestować.
Wygląda na to, iż Zimnoch nie będzie miał dzisiaj większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Konstantin Arlich, który liczy sobie już 37 wiosen, z ostatnich 16 pojedynków, aż 14-krotnie schodził z ringu jako przegrany.
w. półciężka, 6 rund: Paweł Stępień (3-0-0, 3 KO), 81 kg – Wasyl Kondor (18-16-1, 5 KO), 80,8 kg
Czwarta wygrana przez nokaut? Tak się zapowiada to polsko-ukraińskie starcie. Wielka szkoda, że w ringu ze Stępniem nie mógł zaboksować Fabian Raab, który dotąd na dziewięć walk, siedem zakończył przed czasem. Do zmiany rywala doszło kilka dni temu. O Kondorze nie ma się co dużo rozpisywać. Dziesięć ostatnich walk… przegrał.
Pozostałe pojedynki podczas Szczecin Boxing Night:
w. półciężka, 6 rund: Jordan Kuliński (1-0-1, 1 KO), 79,3 kg – Andrejs Pokumeiko (9-10-0, 7 KO), 82,5 kg
w. junior półśrednia, 6 rund: Tomasz Król (2-1-1), 62,6 kg – Jacek Wyleżoł (14-14-0) 63,1 kg
