Piotr Myszka, który jest multimedalistą mistrzostw świata i Europy, postanowił zakończyć profesjonalną karierę sportową. Informacje o rezygnacji potwierdził w wywiadzie przeprowadzonym przez serwis „gdansk.naszemiasto.pl”.
Piotrk Myszka. „Myślę, że 42 lata to już całkiem dorosły wiek”
Windsurfer AZS-u AWFiS-u Gdańsk ma za sobą niezwykle bogatą i pełną sukcesów karierę. Piotr Myszka miał okazję dwukrotnie brać udział w igrzyskach olimpijskich. Polaka mogliśmy dopingować zarówno w Rio de Janiero, jak i w Tokio. Zmagania w Brazylii zawodnik zakończył na czwartym miejscu. Jeśli chodzi o Japonię, to tam uplasował się na szóstej lokacie.
W swoim dorobku 42-latek ma również złote medale mistrzostw świata (2010, 2016) w windsurfingowej klasie RS:X. Myszka zdobyła również medale na mistrzostwach Europy. Już teraz wiadomo, że kolejnych krążków do swojej bogatej kolekcji nie dołoży, gdyż zdecydował się na zakończenie profesjonalnej kariery.
– Nie da się ukryć, że w mojej karierze troszeczkę już „puka” wiek. Myślę, że 42 lata to już całkiem dorosły wiek, żeby podjąć męską decyzję, że już wystarczy. Za mną wiele wspaniałych lat kariery sportowej. Jednak motywacja do ścigania się nie już taka, jak przed występami w Tokio lub Rio de Janeiro – powiedział Myszka.
– Dojrzałem do myśli, że zrobiłem, co mogłem w tym sporcie. Zdobyłem wiele wspaniałych medali mistrzostw Europy i świata. Byłem dwa razy na igrzyskach i naprawdę otarłem się na nich o medale. To niesamowite, że udało mi się to osiągnąć. Nawet to, że w Tokio, w wieku 40 lat, stawałem na starcie swojego pierwszego wyścigu – dodał.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Polska ugości turniej kwalifikacyjny?
