Korona Kielce przegrywa 0:2 z Jagiellonią Białystok na własnym boisku w meczu 7. kolejki PKO Ekstraklasy. Przyjezdni po tym meczu wskoczyli na fotel lidera rozgrywek, a mocno niepewną stała się posada trenera drużyny gospodarzy.
W pierwszej połowie zarysowywała się bardzo nieznaczna przewaga Korony. Obie drużyny jednak nie fundowały zgromadzonym kibicom zbyt pasjonującego sportowego widowiska. Mimo wszystko goście strzelili bramkę w 43. minucie, a dokładnie Ivan Runje po strzale głową z rzutu rożnego. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Guilherme. Trener Lettieri starał się reagować na sytuację na boisku i już w 56. minucie wykorzystał limit zmian, jednak na niewiele to się zdało. Drugą bramkę goście dołożyli w 58. minucie, kiedy to Jesus Imaz wykorzystał fatalny błąd obrony gospodarzy i trafił z kilku metrów do siatki. Wraz z tym trafieniem zdało się, że z Korony uszło powietrze i nie zdołała ona odmienić losów dzisiejszego spotkania. Co więcej, kielczanie nie oddali dziś choćby jednego celnego strzału.
Taki wynik oznacza, że kielczanie wciąż czekają na swoje drugie zwycięstwo w rozgrywkach, a co gorsza zsunęli się na ostatnią pozycję w tabeli. Wprost przeciwne nastroje panują w Białymstoku, gdyż Jagiellonia jest już na szczycie rozgrywek i bacznie będzie obserwować jutrzejszy pojedynek we Wrocławiu, pomiędzy miejscowymi, a szczecińską Pogonią.
30 sierpnia 2019 godz. 20.30 – PKO Ekstraklasa
Korona Kielce 0:2 Jagiellonia Białystok
Bramki: Runje (43.), Imaz (58.)