PL: Czwarta porażka Asseco Resovii Rzeszów!

28 paź 2018, 21:43

Dzisiaj pierwszy mecz ( w całości) rozegrała na własnej halii Stocznia Szczecin.Podejmowała mocno poturbowany na początku ligi zespół z podkarpacia  – Asseco Resovię Rzeszów. Dla obu drużyn był to mecz niezwykle ważny psychologicznie. Część tego spotkania z pewnością  rozegrała się w głowach zawodników.

Obie drużyny bardzo równo weszły w mecz ( 2:2; 5:5). Na prowadzenie wyszli jako pierwsi gospodarze ( 9:6). W dalszej części seta powiększali swoją przewagę (13:9, 16:11). Przy stanie (19:14) miało miejsce zamieszanie związane ze sprawdzaniem ustawień i szukaniem ewentualnego błędu po stronie Stoczni Szczecin. Mimo chwilowej przerwy w grze szczecinianie nie zwalniali tempa ( 22:18, 24:19). I wygrali tą partię 25:19.

W drugiego seta lepiej weszli gospodarze (4:1,5:1). I nie dawali sobie wyrwać prowadzenia (7:3, 9:5). Rzeszowianie starali się pojąć walkę w tej partii ( 15:11). I zmniejszyli dystans do dwóch (19:17), a następnie do jednego punktu (19:18). Mimo początku tej partii, zapowiadała się zacięta końcówka (22:21, 23:21,24:23). Po zepsutej zagrywce Rossarda druga odsłona także padła łupem szczecinian (25:23).

Początek trzeciej partii do złudzenia przypominał pierwsze piłki drugiego seta. Bardzo szybko Stocznia objęła wysokie prowadzenie (7:2, 8:2). Znowu w pogoń za wynikiem ruszyli rzeszowianie ( 11:8). Mimo chęci rzeszowianie nie byli w stanie dogonić przeciwnika (18:14). Resovia zdołała zdobyć jeszcze jedynie kilka punktów i to po błędach przeciwnika (24:18).Trzecia partia również padła łupem gospodarzy 25:19.

 Stocznia SzczecinAsseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:23; 25:19)

MVP: Bartosz Kurek 

Asseco Resovia Rzeszów: Kawika Shoji, Mateusz Mika, Damian Schulz, Dawid Dryja,,Thibault  Rossard, Marcin Możdżonek , Luke Perry 

Stocznia Szczecin: Janusz Gałązka, Matej Kazyski, Łukasz Żygadło, Simon Van de Voorde, Nicholas Hoag, Bartosz Kurek, Nicolas Rossard 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA