Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zwyciężyli z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie 3:2 i w rywalizacji o brązowy medal w PlusLidze prowadzą 2:0. Walka w nim była bardzo zacięta, podopieczni Roberto Santillego wygrali dopiero po grze na przewagi 23:21.
Spotkanie od prowadzenia (2:0) rozpoczęli gospodarze, którzy dzięki konsekwentnej grze w kolejnych akcjach dorzucili do niego jeszcze jedno oczko (6:3). Miejscowi trzypunktową zaliczkę utrzymali do stanu (10:7), jednak świetna seria zagrywek przyjmującego Jastrzębskiego Węgla – Juliena Lynella pozwoliła jego drużynie odrobić straty i wyjść na dwupunktowe prowadzenie (10:12). W kolejnych akcjach podopieczni trenera Roberto Santilliego powiększyli wypracowaną przewagę i wchodząc w końcową fazę seta „pomarańczowi” prowadzili czterema „oczkami” (16:20). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie i goście wygrali pewnie do 19.
Druga partia w początkowej fazie miała wyrównany przebieg. Z czasem dwupunktową zaliczkę wypracowali sobie gospodarze (7:5). Z czasem przewaga Warty wzrosła do czterech „oczek” (10:6). W dalszej fazie seta zawiercianie dorzucili do swojego prowadzenia jeszcze jeden punkt (15:10) i wydawać się mogło, że w pełni kontrolują oni boiskowe wydarzenia. Waleczni jastrzębianie zbliżając się do decydującego fragmentu partii zmniejszyli straty do jednego punktu (20:19). Końcówka należała jednak do miejscowych, którzy odbudowali przewagę i wygrali ostatecznie do 21.
Od początku trzeciego seta na prowadzeniu byli jastrzębianie, którzy wypracowali sobie trzypunktową przewagę (2:5). Gospodarze odrobili jednak starty doprowadzając do remisu po 8 i w kolejnych akcjach gra obu ekip wyrównała się. W} dalszej fazie seta do głosu dochodzić zaczęli zawiercianie, którzy wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę (18:15). Wchodząc w decydujący fragment trzeciej odsłony miejscowi dorzucili do swojej przewagi jeszcze jedno „oczko” (21:17). Przerwa na żądanie trenera jastrzębian podziałała mobilizująco na jego podopiecznych, którzy zdobywając trzy punkty z rzędu zniwelowali straty do jednego „oczka” (21:20). W emocjonującej końcówce skuteczniejsi okazali się gospodarze, którzy wygrali ponownie do 21 wychodząc na prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarta odsłona to ponownie w początkowej fazie przewaga gości (2:4). Gospodarze ponownie wyrównali i z czasem wyszli na dwupunktowe prowadzenie (13:11). Zmiana na zagrywkę w zespole Jastrzębskiego Węgla podczas której w miejsce Michała Szalachy wszedł Jakub Bucki pozwoliła przyjezdnym odrobić straty i wyjść na prowadzenie (13:14). Od tego momentu gra wyrównała się, jednak wchodząc w decydującą fazę gry jastrzębianie prowadzili dwoma „oczkami” (17:19). Ambitnie walczący siatkarze Warty odrobili straty i wyszli na minimalne (20:19). Ostatnie słowo należało jednak do „pomarańczowych”, którzy wygrali w końcówce do 22 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Od początku decydującej partii na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden, raz drugi zespół. Jako pierwsi nieco większą zaliczkę wypracowali sobie gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie (5:3). Po chwili jastrzębianie wyrównali i na zmianie stron to oni prowadzili (7:8). Od tego momentu gra ponownie wyrównała sie i zbliżając się do końca żaden z zespołów nie wyszedł na większe niż jednopunktowe prowadzenie. W emocjonującej, rozstrzyganej na przewagi końcówce „pomarańczowi” obronili trzy piłki meczowe jakie miała w górze Warta i wykorzystali szóstą piłkę meczową jaką mieli wygrywając ostatecznie (21:23), a całe spotkanie 2:3.
Aluron Virtu Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 2:3 (19:25, 25:21, 25:21, 22:25 21:23)
MVP: Lukas Kampa
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Waliński, Dosanjh, Swodczyk, Rejno, Żuk, Malinowski, Achrem, Ferreira, Gawryszewski, Kania, Bociek, Semeniuk, Masny, Koga
Jastrzębski Węgiel: Fromm, Czyrniański, Bucki, Konarski, Rusek, Lyneel, Gunia, Kampa, Wolański, Hain, Szalacha, Ferens Popiwczak
Stan rywalizacji: 2:0 dla Jastrzębskiego Węgla