Hit 22. kolejki PlusLigi rozgrywany był w Kędzierzynie-Koźlu. Wicemistrzowie Polski i liderzy tabeli podejmowali ONICO Warszawa, które plasuje się na 2. miejscu. Niesamowite widowisko zakończyło się na korzyść podopiecznych Stephane’a Antigi.
Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia warszawian 4:2, jednak nie musieliśmy czekać długo na odpowiedź ze strony gospodarzy. Po chwili na tablicy wyników wyświetlił się remis 5:5. Podopieczni Stephane’a Antigi jednak szybko wrócili na prowadzenie (7:10) i utrzymywali je bez większych problemów (10:13). Dosyć niespodziewanie kędzierzynianie stanęli w miejscu i nie byli w stanie zareagować na dobrą grę ONICO. Przyjezdni ze stolicy za to chętnie wykorzystali przestój rywali i wyrwali się na prowadzenie 16:11. Aleksandrowi Śliwce ostatecznie udało się przełamać złą passę i zapunktował dwa razy (11:19, 13:19). Nie wystarczyło to, żeby powstrzymać rozpędzonych warszawian. Końcówka seta niezmiennie należała do ONICO, a odsłonę zakończył widowiskowy as serwisowy Kwolka (17:25).
Kędzierzynianie zdecydowanie lepiej zaczęli drugą odsłonę, nie pozwolili przyjezdnym odskoczyć, tylko grali z nimi punkt za punkt (2:2). Wkrótce udało im się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (7:5). Warszawianie zaczęli się gubić i popełniać proste błędy, przez co gospodarze bez większych problemów powiększali przewagę. Przy stanie 12:7 Stephane Antiga ponownie wprowadził na boisko Nikolaya Pencheva. Pomimo zmian, warszawianom wcale nie udało się zmniejszyć strat. Zupełnie nie przypominali samych siebie z poprzedniej odsłony (15:11). Set zbliżał się do końca, a sytuacja zupełnie nie ulegała zmianie. ZAKSA miała na swoim koncie aż sześć oczek przewagi (19:13). ONICO jednak nie zmierzało się poddawać. Warszawianie wykorzystali swoje szanse na kontrze i postraszyli rywali zagrywką. W ten sposób dystans między zespołami zmalał do dwóch punktów (21:19). Na zagrywce pojawił się Jakub Kowalczyk i dzięki jego dobrej dyspozycji warszawianie wyrównali (23:23). Set w ostatnim momencie skończyła punktowa zagrywka Mateusza Bieńka (25:23).
ONICO fantastycznie rozpoczęło trzeciego seta, między innymi od asa serwisowego Pencheva (0:3). Kędzierzynianie nie pozwolili im się rozpędzić i szybko złapali kontakt (5:6). To jednak nie speszyło podopiecznych Stephane’a Antigi, którzy bez większych problemów prowadzili swoją grę (8:10). Po fantastycznym obiciu bloku przez Kaczmarka na tablicy wyświetlił się remis 11:11. W tym momencie szkoleniowiec warszawian poprosił o przerwę, żeby uspokoić swoją drużynę. Jak się okazało chwilę później, to był dobry ruch. Dzięki fantastycznym zagrywkom Grahama Vigrassa ONICO odrobiło straconą wcześniej przewagę i to z nawiązką (11:15). ZAKSA szybko ruszyła do ataku i ze zdecydowanej przewagi warszawian nie został nawet ślad (15:16). Na szczęście dla kibiców stołecznego zespołu, ONICO mgnieniu oka powróciło na prowadzenie (17:20). Set wkraczał w decydującą część wicemistrzowie Polski ponownie zerwali się do ataku (21:22). O kolejny czas poprosił Antiga i po przerwie warszawianie wyrwali się do przodu. Po raz trzeci w tym meczu seta zakończył punkt bezpośrednio z zagrywki. Tym razem Bartek Kurek “upolował” serwisem Pawła Zatorskiego (21:25).
Czwartego seta zaczęliśmy od niesamowicie długiej, widowiskowej akcji, która skończyła się na korzyść ONICO (2:1). Od pierwszego gwizdka zespoły grały punkt za punkt (3:3, 5:5). Co akcja wymieniały się potężnymi ciosami, aż w końcu kędzierzynianie wyrwali się na prowadzenie 9:6. Nie musieliśmy czekać na odpowiedź zespołu ze stolicy. Warszawianie cały czas deptali rywalom po piętach (11:10), aż po zaskakującej zagrywce Kurka odebrali im kontrolę nad grą (11:12). ZAKSA szybko wróciła po swoje, ale nadal nie byli w stanie wyrwać się na więcej niż jednopunktowe prowadzenie (16:15). Zdecydowanym liderem zespołu z Warszawy był Bartek Kurek, który męczył rywali potężnymi atakami (17:18). Z drugiej strony siatki równie efektownie odpowiadał mu Łukasz Kaczmarek (19:18). Przy stanie 21:20 na zagrywce pojawił się Tomasz Kalembka, ale ONICO udało się utrzymać przyjęcie i zapunktować. Końcówka seta była wybitnie nerwowa i dużo wskazywało na to, że zakończy się grą na przewagi (23:23). Warszawianie jednak w ostatniej chwili zakończyli spotkanie punktowym blokiem Vigrassa i Łukasika (23:25).
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – ONICO Warszawa 1:3 (17:25, 25:33, 21:25, 23:25)
MVP: Bartosz Kwolek
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Szymura R., Kaczmarek, Wiśniewski, Toniutti, Śliwka, Bieniek, Zatorski
ONICO Warszawa: Vigrass, Kurek, Łukasik, Wrona, Kwolek, Brizard, Wojtaszek