W hali w Rzeszowie spotkały się dziś dwie wielkie marki Asseco Resovia Rzeszów i PGE Skra Bełchatów, ale obie ekipy mają kłopoty w tym sezonie. W tym meczu lepsi okazali się gospodarze i to oni awansowali na 9 pozycję w tabeli PlusLigi.
Mecz zdecydowanie lepiej otworzyli bełchatowianie (3:7). Gospodarze nie poddali się tak łatwo i ruszyli do walki. Odrabiali straty do przyjezdnych i pod koniec partii doprowadzili do wyniku remisowego (22:22). W tych decydujących chwilach skuteczniejsi okazali się mistrzowie Polski i to ekipa z Bełchatowa zwyciężyła w premierowej odsłonie.
W drugą partię skuteczniej weszli gospodarze (5:2). Rzeszowianie grali dobrą, mądra siatkówkę i z minuty na minutę powiększali prowadzenie nad rywalami z Bełchatowa (19:12). Mistrzowie Polski nie zdołali przełamać się w swoich zagraniach i nie zdziałali wiele w tym secie. Miejscowi pewnie triumfowali i wyrównali stan meczu 1:1.
Trzecia partię w lepszym stylu zaczęli zawodnicy PGE Skry (6:8). Miejscowi jednak szybko wrócili do gry z poprzedniej partii i znów przejęli inicjatywę w spotkaniu (12:9). Do końca odsłony walka była zawzięta i ekipy chciały przełamać swoja niemoc. W decydującej fazie górą byli gospodarze (25:23), rzeszowianie tym samym objęli prowadzenie w całym spotkaniu 2:1.
Początek czwartej odsłony należał znów do gospodarzy (5:3). Mistrzowie Polski także nie poddali się i ruszyli w pogoń za miejscowymi. Chwilkę potem wynik na tablicy pojawił się wynik remisowy (13:13). Końcówka partii znów zdecydowanie należała rzeszowian (25:22). Miejscowi pewnie triumfowali w całym spotkaniu w czterech setach.
Asseco Resovia Rzeszów – PGE Skra Bełchatów 3:1 (23:25, 25:17, 25:23, 25:22)
MVP: Thibault Rossard
Asseco Resovia Rzeszów:
PGE Skra Bełchatów:
