PL: ZAKSA wygrywa po niezwykłym boju!

27 kwi 2019, 17:31

W pierwszym meczu finałowym PlusLigi ZAKSA prowadziła już w Kędzierzynie-Koźlu z Onico 2:0, jednak oddała inicjatywę rywalom. Kolejny dwa sety padł łupem warszawian i na boisku obserwowaliśmy niezwykle emocjonujący tie-break. Po świetnym widowisku lepsi w pierwszym starciu okazali się wicemistrzowie Polski.

Od pierwszych akcji ZAKSA zaczęła budować przewagę i po asie Łukasza Kaczmarka prowadziła (8:5). Oglądaliśmy świetny okres gry gospodarzy, na których stołeczni nie mogli znaleźć żadnej recepty. Było m.in. (11:5) i (15:7) dla ZAKSY. Teraz przyśpieszyło ONICO i z tej przewagi zrobiło się minimalne prowadzenie (19:18). Gospodarze powiększyli przewagę do (21:18) m.in. za sprawą uderzenia Kaczmarka z prawego skrzydła. Mimo prób gości ZAKSA nie oddała inicjatywy i wygrała (25:23).

Na początku kolejnego seta obserwowaliśmy wyrównaną walkę (4:4, 6:6). Właściwie większość część partii żadna z ekip nie mogła „wyrwać się” na prowadzenie. Dopiero w końcówce odsłony gospodarze zdołali złapać właściwy rytm gry i zdobyć trzy oczka przewagi (21:18). Do końca tej partii warszawianie nie zdołali odrobić przewagi i złapać przełamania. Podopieczni trenera Gardiniego pewnie doprowadzili do triumfu (25:21) i objęli prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Początek trzeciej odsłony był niemal idealny jak w poprzedniej partii. Ekipy walczyły punkt za punkt i nie mogły zdobyć wyższej przewagi (4:4, 6:7). Dopiero w środkowej części odsłony inicjatywę przejęli warszawianie. Goście po skutecznych blokach zdołali odskoczyć aż na pięć oczek zaliczek (13:18). Sytuacja miejscowych w tym momencie była zupełnie inna, bo teraz to zawodnicy z Kędzierzyna musieli gonić wynik. Choć gospodarze walczyli, to na niewiele to się zdało i podopieczni trenera Gardiniego przegrali tę odsłonę (20:25).

Kolejny set rozpoczął się po myśli przyjezdnych (3:6). Gospodarze wyraźnie stracili rytm gry i gubili się w swoich akcjach. Goście zaś konsekwentnie grali swoją siatkówkę i budowali przewagę nad rywalami z Kędzierzyna-Koźla. Warszawianie załapali już nawet siedem oczek przewagi (11:18). Przy tym wyniku trener ZAKSY wprowadził na boisku kilku zmienników. Wydawało się, że podopieczni trenera Antigi mają wszystko pod kontrolą, wtedy do odrabiania strat ruszyli miejscowi i po kilku chwilach wynik był już bliski remisu (20:21). Choć nikt na to nie stawiał, to w tej odsłonie obserwowaliśmy pasjonującą walkę w tych decydujących fragmentach. Ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Onico (27:29) i mieliśmy już pewność, że mecz zakończy się po tie-breaku.

Decydującą odsłonę lepiej otworzyli goście (2:4). Gospodarze oczywiście nie poddali się i po kilku udanych akcjach wrócili do gry i doprowadzili do remisu (8:8). Po kilku błędach własnych miejscowych i zablokowaniu Kaczmarku to ekipa Onico złapała pewną przewagę (11:13). To jednak nie było koniec walki. Decydujące chwile przyniosły niezwykłe zwroty akcji i pełną pulę emocji. Z tej niezwykłej i zawziętej walki zwycięsko wyszli podopieczni trenera Gardniego (17:15).

ZAKSA Kędzierzyn Koźle – Onico Warszawa 3:2 (25:23, 25:21, 20:25, 27:29, 17:15)

Stan rywalizacji: 1:0

MVP: Mateusz Bieniek

ZAKSA Kędzierzyn Koźle: Kaczmarek, Walawender, Stępień, Toniutti, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Koppers, Szymura R., Deroo, Kalembka, Sacharewicz, Zatorski

Onico Warszawa: Kowalczyk, Buczek, Muzaj, Brizard, Łukasik, Wrona, Vigrass, Vernon-Evans, Janikowski, Nowakowski, Penchev
Wojtaszek,

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA