Przed nami 1/8 finału mistrzostw Europy. Bezpośredni awans wywalczyli sobie jedynie Piotr Kantor i Bartosz Łosiak . W dodatkowych meczach zawalczą pary Prudel/Szałankiewicz i Fijałek/Bryl. Z imprezą zaś pożegnali się Maciej Rudol i Kacper Kujawiak i jedyna kobieca para, która pozostała w grze – Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Gromadowska.
Turniej kobiet:
Dawidowa/Szczypkowa (UKR) – Gruszczyńska/Gromadowska (POL) 2:0 (21:16, 27:25)
O awans do 1/8 finału Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Gromadowska miały zawalczyć z parą z Ukrainy. Polki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie wychodząc na prowadzenie 5:2, jednak nim się obejrzeliśmy przeciwniczki odrobiły straty i przejęły kontrolę nad grą (11:10). Biało-Czerwone zaczęły popełniać proste błędy, przez co musiały pogodzić się z przegraną 16:21. Kolejna odsłona niemal całkowicie minęła pod panowaniem Ukrainek (7:3). Gruszczyńskiej i Gromadowskiej udało się dogonić rywalki dopiero pod sam koniec partii (17:17). Rozpoczęła się długa gra na przewagi. Polki obroniły kilka piłek meczowych, jednak ostatecznie nie wykorzystały szansy na doprowadzenie do tie-break’a (27:25). Tym samym ostatnia polska para kobieca pożegnała się z turniejem kończąc go na miejscach 17-24.
Turniej mężczyzn:
Kantor/Łosiak (POL) – Caminati/Rossi (ITA) 2:0 (21:19, 21:19)
Jak na razie Piotr Kantor i Bartosz Łosiak idą jak burza i świetnie spisują się na plażowych mistrzostwach Europy. Po wygranej 2:0 z Włochami najlepsza para rankingu FIVB wywalczyła bezpośredni awans do 1/8 finału. Początek meczu był wyrównany, jednak to Włosi jako pierwsi wyszli na prowadzenie (6:8). Nie mogli cieszyć się nim za długo, bo nasi zawodnicy w mgnieniu oka przejęli kontrolę nad grą (10:9). Przeciwnikom jeszcze udało się zagrozić naszym siatkarzom, jednak nie na tyle, aby odwrócić losy seta. Kantor i Łosiak triumfowali w premierowej odsłonie 21:19. Kolejną odsłonę zaczęli z niewielką przewagą (7:5). Włosi jednak nie zamierzali się poddawać i cały czas deptali naszym zawodnikom po piętach. Polacy jednak zachowali zimną krew i nie pozwolili się wyprzedzić. Druga partia również zakończyła się wynikiem 21:19. Kator i Łosiak w ten sposób zajęli pierwsze miejsce w grupie D i awansowali bezpośrednio do dalszej fazy turnieju.
Doppler/Horst (AUT) – Prudel/Szałankiewicz (POL) 2:1 (27:25, 15:21, 15:8)
Do meczu z Austriakami Prudel i Szałankiewicz przystępowali z jedną wygraną i jedną porażką, podobnie jak ich rywale. Spotkanie od samego początku było zacięte. Polakom na chwilę udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie (5:7), jednak niedługo potem zostali dogonieni. Żaden z duetów nie był w stanie wyrwać się na więcej niż jednopunktowe prowadzenie. Walka była zażarta i ostatecznie to Austriacy mieli do wykorzystania pierwszą piłkę setową. Biało-Czerwonym udało się ją obronić. Rozpoczęła się gra na przewagi, którą wygrali rywale 27:25. Kolejny set zdecydowanie należał do naszych zawodników. Szybko wypracowali sobie prowadzenie i nie wypuścili go z rąk do końca odsłony (5:7, 8:13). Prudel i Szłankiewicz wygrali 21:15, dzięki czemu doprowadzili do tie-break’a. W decydującym secie Doppler i Horst od samego początku kontrolowali przebieg gry (6:3, 10:5). Austriacy nie dali sobie wyszarpać zwycięstwa i pewnie triumfowali 15:8 oraz 2:1 w całym spotkaniu. Przez to Polacy zajęli trzecią lokatę w grupie, a o awans do 1/8 finału będą musieli zawalczyć jutro.
Smedins/Samoilovs (LAT) – Fijałek/Bryl (POL) 2:0 (21:16, 21:18)
Mecz Fijałka i Bryla z Łotyszami miał zadecydować o pierwszym miejscu w grupie G. Polacy ulegli rywalom 0:2 przez co o awans do 1/8 finału będą musieli dopiero powalczyć. Smedins i Samoilovs prowadzili od pierwszego gwizdka. Biało-Czerwoni wprawdzie deptali im po piętach, ale nie byli w stanie ani wyrównać, ani przejąć kontroli nad grą (11:10). Ostatecznie Łotysze zaczęli uciekać naszym siatkarzom nim się obejrzeliśmy zbudowali znaczną przewagę, a niedługo potem triumfowali 21:15. Po wyrównanym początku drugiej partii Łotysze ponownie zaczęli odskakiwać (8:6). Na przerwie technicznej dystans miedzy zespołami urósł już do pięciu oczek (13:8). Rywale pewnie dążyli do zwycięstwa, aż w końcu udało im się to. Biało-Czerwoni musieli pogodzić się z porażką 18:21 i 0:2 w całym spotkaniu.
Brouwer/Meeuwsen (NED)– Kujawiak/Rudol (POL) 2:0 (21:14, 30:28)
Maciej Rudol i Kacper Kujawiak nie mogą zaliczyć tych mistrzostw do najbardziej udanej imprezy. Para nie zdołała ugrać ani jednego seta i po porażce z Holendrami żegna się z turniejem. Brouwer i Meeuwsen od samego początku narzucili wysokie tempo i zbudowali sobie bezpieczną, wysoką przewagę (9:3). Polacy dwoili się i troili jednak nie byli w stanie dogonić rywali (17:11). Holendrzy szybko zakończyli odsłonę 21:14. Drugi set był zdecydowanie bardziej zacięty. Biało-Czerwonym udało się wyjść na prowadzenie na początku (2:4, 9:12), jednak po przerwie technicznej Holendrzy ruszyli do ataku. Rywale wyrównali i gra zaczęła toczyć się punkt za punkt (20:20). Raz jeden duet, raz drugi wychodził na prowadzenie i nic nie wskazywało na to, żeby set miał zakończyć się szybko. Po wyczerpującej grze na przewagi Polacy musieli uznać wyższość przeciwników 28:30. Kolejna przegrana sprawiła że Kujawiak i Rudol zakończyli rywalizacje w grupie B na ostatnim miejscu i pożegnali się z turniejem.