PLK: Krośnianie zwyciężają w Słupsku, Rosa silniejsza od Turowa

23 gru 2017, 20:42

W meczu rozgrywanym w Słupsku, krośnianie okazali się lepsi i wygrali, 93:88. Dzisiejszego wieczoru doszło również do spotkania w Radomiu, które okazało się szczęśliwe dla Rosy. Gospodarze zwyciężyli, 109:82. 

Czarni Słupsk – Miasto Szkła Krosno 88:93 (25:17, 19:27, 26:24, 18:25)

Po udanych derbach z AZS-em, słupszczanie podeszli do meczu mocno zdeterminowani. Chęć zrobienia świątecznego prezentu zarówno sobie, jak i kibicom okazała się jednak niewystarczająca do odniesienia zwycięstwa. Spokojne swięta zapewnili sobie przyjezdni, którzy zdobyli dzisiaj słupską Gryfię. Spotkanie było zacięte, a gra toczyła się do samego końca. Można powiedzieć, że krośnanie zapewnili sobie wygraną, dzięki temu, że w odpowiednim momencie zaczęli trafiać zza linii 6.75 metra. Podczas meczu wiele wskazywało na to, że dwa ligowe punkty zostaną na Pomorzu, jednak tak się nie stało, a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w emocjonującej końcówce. Grę nerwów wygrali krośnianie, dla których najwięcej punktów zdobył Pinkston.

Czarni: Justin Watts 16, Piotr Stelmach 14, Drew Brandon 14, Daniel Wall 12, Łukasz Bonarek 10, Lauris Blaus 7, Dominic Artis 9, Mantas Cesnauskis 6, Łukasz Seweryn 3

Miasto Szkła: Jayvaughn Pinkston 23, Davis Lejasmeiers 22, Grzegorz Grochowski 11, Peter Alexis 10, Jakov Mustapić 9, Anton Gaddefors 7, Marcin Sroka 6, Krzysztof Jakóbczyk 4, Dariusz Oczkowicz 1


Rosa Radom – Turów Zgorzelec 109:82 (30:22, 37:17, 20:26, 22:17)

Czarno-zieloni wyjechali na mecz do Radomia, mając za sobą trzy wygrane spotkania z rzędu. O wskazanie faworyta tego starcia było jednak trudno, gdyż w zeszły weekend Rosa przełamała swoją niemoc i wygrała z wymagającym rywalem w Ostrowie.

Dzisiaj, grając na własnym terenie podopieczni trenera Kamińskiego spisali się wręcz rewelacyjnie i przekroczyli granicę 100 punktów. Pierwsze punkty dla radomian zdobył Michał Sokołowski, a jego drużyna bardzo szybko wypracowała sobie bezpieczną przewagę. Po 16 minutach gospodarze wygrywali już 51:30. Po zmianie stron radomianie nieco się rozluźnili, a Turów rzucił się do odrabiania strat. Przyjezdni obudzili się jednak zbyt późno, a przewaga Rosy była już praktycznie nie do przebicia. Siłą radomskiego zespołu była dzisiaj przede wszystkim dobra skuteczność, która była kluczowym elementem, pozwalającym na zdobycie imponującej ilości punktów.

Rosa: Kevin Punter 22, Patrik Auda 18, Ryan Harrow 18, Michał Sokołowski 14, Daniel Szymkiewicz 14, Filip Zegzuła 9, Igor Zajcew 6, Szymon Szymański 4, Maciej Bojanowski 2, Wojciech Wątroba 2, Marcin Piechowicz 0, Robert Witka 0

PGE Turów: Cameron Ayers 25, Brad Waldow 17, Kacper Borowski 13, Jakub Patoka 7, Rod Camphor 6, Jakub Koelner 6, Jacek Jarecki 5, Bartosz Bochno 3, Stefan Balmazović 0

 

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA