PLK play-off: Stal obroniła własny parkiet, przedłużając swoje nadzieje na finał

24 maj 2017, 19:41

W trzecim meczu półfinałowym Polskiej Ligi Koszykówki, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski pokonała na własnym parkiecie Stelmet BC Zielona Góra 92:78. Ostrowianie przedłużyli więc swoje nadzieje na finał, zmniejszając stan rywalizacji na 1-2 w serii do trzech zwycięstw.

Zielonogórzanie dosyć niespodziewanie rozpoczęli mecz drugą piątką, stosując eksperymentalny manewr wykonywany przez nich wcześniej w Pucharze Polski. Taktyka ta nie przyniosła jednak zamierzonego rezultatu, bowiem zawodnicy Stali nie dali się zaskoczyć i w połowie kwarty po celnym rzucie za trzy Johnsona prowadzili już 16:5.  Na parkiecie panowała dosyć nerwowa atmosfera, przez co mnożyły się faule z obydwu stron. O wiele lepiej w tym chaosie odnajdywali się gospodarze, którzy grając na świetnej skuteczności (65%) prowadzili po pierwszej części meczu aż 32:15.

Na początku drugiej ćwiartki trwał koncert rzutów za trzy- na trafienia Chanasa i Johnsona odpowiedzieli szybko Kelati i Moore. W pewnym momencie po kilku błędach w ofensywie ostrowian, przyjezdni szybkimi kontrami zdołali zniwelować stratę do 10 punktów, a po celnej trójce Gruszeckiego nawet do 7. W końcówce pierwszej połowy mistrzom Polski zabrakło jednak zimnej krwi by pójść jeszcze bardziej za ciosem, przez co na przerwę schodzili przegrywając 39:49.

Trzecia kwarta – podobnie jak druga – rozpoczęła się od serii rzutów trzypunktowych. Z tą jednak różnicą, że tym razem większość z nich trafiali gospodarze, którzy ponownie zwiększyli swoje prowadzenie. Zielonogórzanie nie mogli poradzić sobie z twardą obroną rywali (pod koszem nie do przejścia był Robert Tomaszek), równocześnie w dalszym ciągu popełniając proste błędy w ataku. Szansą na ponowne zmniejszenie strat były problemy z faulami zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego, przez co każdy faul kończył się rzutami wolnymi. Przed ostatnią częścią gry Stal prowadziła 9 punktami, przy wyniku 67:58.

Zgodnie z tradycją, początek czwartej kwarty to celne rzuty trzypunktowe gospodarzy, akcentujące ich przewagę i dające im większy komfort psychiczny. Powtarzalni w popełnianiu błędów byli natomiast przyjezdni, czego kwintesencją była akcja Hrycaniuka, który niczym Lebron James poprzedniej nocy, zderzył się z obręczą przy próbie wykonania wsadu. Frustracja wśród graczy Stelmetu narastała, co po profesorsku wykorzystywali ostrowianie, wygrywając ostatecznie 92:78.

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Stelmet BC Zielona Góra 92:78 (32:15, 17:24, 18:19, 25:20)

BM Slam Stal: Marc Carter 18, Mateusz Kostrzewski 17, Aaron Johnson 17, Christo Nikołow 11, Robert Tomaszek 10, Shawn King 7, Kamil Chanas 5, Tomasz Ochońko 4, Łukasz Majewski 3, Szymon Szewczyk 0, Adam Kaczmarzyk 0.

Stelmet BC: Łukasz Koszarek 14, Thomas Kelati 12, Vladimir Dragicević 12, Armani Moore 10, Karol Gruszecki 9, James Florence 9, Przemysław Zamojski 6, Nemanja Djurisić 3, Adam Hrycaniuk 3, Jarosław Mokros 0, Filip Matczak 0, Kamil Zywert 0.

Stan Rywalizacji: 2-1 Stelmet BC Zielona Góra

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA