PLK: Wypowiedzi po meczu MKS-Anwil

10 gru 2017, 11:15

Emocje związane z wczorajszym hitem PLK, w którym MKS Dąbrowa Górnicza pokonał Anwil Włocławek 86:84, powoli opadają, jednak wróćmy na moment do tego starcia, ponieważ na pomeczowej konferencji ciekawe rzeczy mówili zawodnicy i trenerzy obydwu drużyn.

Igor Milicić – trener Anwilu Włocławek: Gratuluję MKS-owi. To nie jest przypadek, że są na takiej pozycji w tabeli i że nas pokonali. Jest to zespół, który gra bardzo dobrze w tym sezonie i wielkie gratulacje dla trenera Winnickiego. Był to taki mecz, w którym, nawet gdybyśmy my wygrali, nie byłoby to niezasłużone, ponieważ tak to jest w starciach, które ważą się do ostatniego posiadania. Skupiając się już na meczu. Była bardzo duża intensywność, odpowiedzieliśmy tym samym, ale w tej intensywności popełniliśmy za dużo strat, które przeciwnik wykorzystał. Mimo wszystko cieszę się i brawa dla moich chłopaków, że przy tak dobrze dysponowanym przeciwniku utrzymaliśmy krok, doszliśmy do naszej szansy, gdzie mogliśmy wyrwać to zwycięstwo. Niestety dla nas, tym razem się nie udało. Musimy się przyzwyczaić do takiej intensywności i w następnych meczach wyciągnąć z tego wnioski. Życzę powodzenia zespołowi z Dąbrowy i mam nadzieję, że my wrócimy na zwycięskie tory.
W końcówce było widać, że Almeida chce pomóc drużynie, ale mocno kulał. Czy przy tej intensywności gry nie lepiej było postawić na zawodnika w 100% sprawnego?
Ivan powiedział, że da radę. Trafił trójkę, w obronie poszedł mocno na jedną zbiórkę. Decyzja była taka, że gra. Zawodnik w ferworze walki nie czuje bólu, zobaczymy, jak to będzie jutro. Na pewno jak zawodnik mówi, że może grać, to nie ma przeciwwskazań.

Jarosław Zyskowski – zawodnik Anwilu Włocławek: Gratulację dla zespołu z Dąbrowy Górniczej, bo naprawdę zasłużyli na wygraną. Trener uczulał nas na zbiórki w ataku, żebyśmy zastawiali, a i tak MKS miał 13 zbiórek. Trochę tutaj nie do końca to zafunkcjonowało, a dodatkowo mieliśmy 17 strat, co też jest zbyt dużą liczbą, szczególnie na wyjeździe i na takim terenie jak Dąbrowa Górnicza.

Jacek Winnicki – trener MKS-u: Przede wszystkim gratulacje należą się obu zespołom. Wspólnie z Anwilem stworzyliśmy bardzo dobre widowisko i była to świetna promocja koszykówki. Przede wszystkim gratuluję zawodnikom za walkę. Umówiliśmy się przed meczem, że ten mecz mecz wygramy, jeśli będziemy grać agresywnie i walczyć o każdą piłkę i tak było. Świetny procent rzutów za trzy punkty. W pierwszej połowie rewelacyjny 9/15. Byliśmy przygotowani, stosowaliśmy różne obrony. Wiedzieliśmy, że Anwil ma przewagę w strefie podkoszowej. Nie wszystko udało się zatrzymać, niemniej wydaje mi się, że to zwycięstwo jest zasłużone. Prowadziliśmy przez większą część spotkania. Mieliśmy taki fragment przestoju, ale to się czasem zdarza. Defensywa zdecydowała w ostatniej kwarcie, straciliśmy tylko 14 punktów i dzięki temu odnieśliśmy to zwycięstwo i bardzo się z tego cieszę. Dziękuję też kibicom za wsparcie. Super zwycięstwo, super mecz, ale my, a na pewno ja, myślami jesteśmy już przy środzie, gdzie gramy ważny mecz ligowy ze Słupskiem. Na pewno jesteśmy tam faworytem, ale wygrywa ten, kto jest lepszy na boisku, a nie ten, kto jest lepszy u bukmacherów.

Bartłomiej Wołoszyn – zawodnik MKS-u: Dla takich meczów przygotowuje się od poniedziałku, ciężko trenuje się rano i wieczorem, by w sobotę przyjść, i pokazać co ma się najlepszego i myślę, że my to pokazaliśmy. Przed pierwszą kwartą uczulał nas trener na naszą obronę, ale odbiliśmy atakiem z nawiązką, choć mimo naszej dobrej skuteczności i agresji, Anwil cały czas był w stanie wygrać. Na szczęście pokazaliśmy charakter, każdy z nas dołożył cegiełkę. Muszę tutaj pochwalić Michała Gabińskiego, który dokonał bardzo dobrą robotę pod koszem, a w statystykach tego nie widać, Dambra (Paulius Dambrauskas przyp.red.) 9 asyst. Każdy się dołożył, do tego, żeby wygrać i być na pierwszym miejscu w tabeli. Teraz chcemy to utrzymać.  Mamy teraz mecz w środę, chcemy go wygrać i cieszyć się z naszego miejsca. Muszę też dodać, że zaczynamy być zespołem, co widać na boisku. Zaczynamy bardzo dobrze rozumieć się nawzajem, zaczynam rozumieć koncepcję trenera i to przynosi skutek. Myślę, że teraz będziemy coraz mocniejsi.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA