PlusLiga: Asseco Resovia przegrywa przed swoją publicznością

Aktualizacja: 16 sty 2023, 11:40
27 lis 2019, 20:39

Po pięciosetowym boju w Rzeszowie w ramach 9. spotkań PlusLigi Asseco Resovia nie sprostała faworyzowanej ZAKSIE Kędzierzyn Koźle. Niemniej na Podkarpaciu kibice mogli obejrzeć kawałek dobrej siatkówki.

Spotkanie w Rzeszowie zaczęło się od zażartej walki o każdy punkt, ale początkowo lekka inicjatywa należała do wicelidera rozgrywek, kędzierzyńskiej ZAKSY.  Dopiero w środku seta gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie (12:11). Za chwilę jednak gracze z Kędzierzyna znów doszli Resovię (16-16) i już do końca partii emocji było co niemiara. Grano  zasadzie punkt za punkt i tak było do finiszu seta. Przy stanie 24:23 piłka upadła po stronie siatkarzy z Kedzierzyna i w wypełnionej rzeszowskiej hali rozległo się gromkie „jeeeest”. Trener ZAKSY skorzystał z największego oręża gości w otwierającej partii meczu i zamiast wygranego seta mejscowych na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Później gra na przewagi sprawiła, że wewnątrz hali temperatura powietrza przypominała lato na Majorce, a zawodnicy i sztaby szkoleniowe obu drużyn prawie po każdej akcji starały się dowodzić, komu należała się piłka. Ostatecznie znów videoweryfikacje przesądziły, że na przewagi 28:26 wygrała ZAKSA.

Druga partia rozpoczęła się od natarcia kędzierzynian, którzy szybko zdobyli 5. punktowe prowadzenie (4:9). Gracze ZAKSY grali czujnie wyblokiem, przez co wiele kontr padało ich łupem, a potem o kolejne punkty było już łatwiej. Wśród gości skutecznością wyróżniał się Wiśniewski.  Nie inaczej było w dalszej części tej partii, w której goście kontrolowali jej przebieg i przewagę (10:15). Resovia nie miała zamiaru jednak oddać tak sobie tego seta. Coraz lepiej grał w obronie Hoag, a Marechal i Schulz swoimi atakami dawali nadzieję na dogonienie siatkarzy ZAKSY. I było już blisko. Po dotknięciu siatki przez zawodnika z Kędzierzyna, przewaga gości zmalała do 2. punktów (14-16). Jednak później po atakach Kaczmarka i Śliwki sytuacja znów wróciła do setowej normy i ponownie 5. punktowej przewagi przyjezdnych (17-22). Resovia goniła rywali do końca, ale nie dogoniła, przegrywając tę część 23-25.

W trzecim secie team Asseco-Resovia wypowiedział „wojnę” faworyzowanemu rywalami i po kilkunastu piłkach osiągnął 4. punktową przewagę (10:6). Po kilku kolejnych minutach hala rzeszowskiego Podpromia nieco ucichła, gdy po atakach w aut miejscowych graczy zrobił się remis (11:11). Ponownie dało się odczuć mobilizację w szeregach miejscowych i Resovia po atomowych atakach odskoczyła na 3. punkty (16:13). Następnie w wyniku błędów własnych rzeszowian zawodnicy ZAKSY wyrównali stan trzeciej odsłony (20:20). Rzeszowiacy cały czas wychodzili na 1.punktowe prowadzenie, lecz nieporozumienie w akcji ofensywnej doprowadziło do stanu, w którym lepszą sytuację wyjściową mieli sportowcy z Kędzierzyna – Koźla. Rzeszowianie jednak w finałowej fazie seta grali jak z nut i ostatnie 3. punkty w końcówce były ich dziełem. W tej partii 25-23 dla Asseco Resovi.

Podbudowani przebiegiem trzeciej odsłony i wygraniem kontaktowego seta, gracze z Rzeszowa objęli w 4. partii 2. punktowe prowadzenie (7:5) i (9:7). Potem ostro do roboty wzięli się przyjezdni i to oni wyszli na 2. punktowe prowadzenie (9-11). Sytuacja do półmetka seta zmieniała się jak w kalejdoskopie, więc gracze Resovi po aktywnej grze na siatce znów byli na prowadzeniu (14:13). W kolejnej fazie tego seta błędy zaczęły się mnożyć z obu tron, lecz pierwsza do lepszej postawy wróciła drużyna gospodarzy. Po ataku Marechala miejscowi prowadzili już 3.punktami (17:14), a za chwilę z prawego ataku wynik poprawił Schulz (18:14). Jednakże po dość kontrowersyjnej decyzji, w której po walce na siatce sędzia przyznał punkt gościom, przewaga zrobiła się niebezpieczna (18:16). Niemniej potem zwodnicy Asseco Resovia grali bardzo przyzwoicie we wszystkich elementach  siatkówki skutecznie pilnowali zwycięstwa w tej partii, wygrywając ponownie 25-23. Najbardziej widowiskową i najdłuższą akcją meczu była ta  dająca prowadzenie gospodarzom 24:23, kiedy jedni i drudzy podbijali beznadziejne piłki po kolejnych atakach, ale ostatecznie Resovia była górą.

Tie-breack zaczął się pomyślnie dla gości, którzy zdecydowanymi atakami i skutecznym blokiem uzyskali znaczną przewagę (7-2). W dalszej części decydującego seta sytuacja nie ulegała zmianie, a przewaga ZAKSY nie ulegała zmianie (7-12). Jeszcze rzeszowianie próbowali poderwać się do walki skutecznym blokiem (10-13), ale ostatecznie w stolicy Podkarpacia  do niespodzianki nie doszło.

 

ASSECO RESOVIA RZESZÓW – ZAKSA KĘDZIERZYN KOŹLE  2:3 (26:28, 23:25, 25:23, 25:23, 11:15

MVP: Łukasz Wiśniewski

 

Resovia: Buszek, Hoag, Komenda, Kosok, Krulicki, Lemański, Marechal, Mariański, Perry , Rouseaux,Schulz, Schoi

ZAKSA: Banach, Baroti, Kaczmarek, Parodi, Rejno, Semeniuk, Śliwka, Smith, Smolarczyk, Stępień, Toniutti, Warda, Wiśniewski, Zatorski

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA