Effector Kielce i MKS Banimex Będzin rozegrały dzisiaj drugi mecz o 11. miejsce PlusLigi. W pierwszym starciu górą byli będzinianie, którzy pokonali rywali 3:0. Kielczanie, żeby móc jeszcze walczyć o 11. lokatę, musieli dzisiaj wygrać 3:0 lub 3:1, a potem zwyciężyć w złotym secie. Ta sztuka jednak nie udała się siatkarzom Effectora i po raz drugi musieli uznać wyższość rywali i zadowolić się 12. miejscem.
Już od początku spotkania po obydwu stronach siatki nie brakowało błędów. Goście jednak byli skuteczniejsi w ataku i dzięki temu na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. Gospodarze co prawda próbowali się bronić, jednak ich rywale byli nie do zatrzymania i cały czas utrzymywali przewagę. Podopiecznym Dariusza Daszkiewicza udało się zniwelować różnicę do dwóch „oczek”, jednak będzinianie ponownie przyspieszyli i ostatecznie wygrali 25:18.
W drugiej partii siatkarze obydwu drużyn przeplatali skuteczne ataki z błędami własnymi. Dopiero od stanu 12:10 dla gości zawodnicy grali bezbłędnie, a żadna z ekip nie odpuszczała ani na moment. W końcówce nie brakowało nerwów, jednak ostatecznie na przewagi wygrali kielczanie doprowadzając w całym spotkaniu do remisu.
W trzecim secie powtórzyła się sytuacja z poprzedniej partii. Jednak już po pierwszej przerwie technicznej będzinianie ruszyli do ataku i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Kiedy wygrywali już 16:10 wydawało się, że kielczanie są w beznadziejnej sytuacji, bowiem ta partia była ich ostatnią szansą. Rywale jednak dalej nie odpuszczali i dzięki swojej bezbłędnej grze już po chwili mieli zapewnione 11. miejsce na zakończenie tego sezonu PlusLigi.
Czwarta partia była już tylko setem honorowym i było widać, że siatkarze wyraźnie się rozluźnili, bowiem po obydwu stronach siatki nie brakowało błędów. Podopieczni Roberto Santilliego co prawda na drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:12, jednak siatkarze Effectora doprowadzili do remisu 18:18. Końcówka seta była niezwykle zacięta, ale ostatecznie lepsi okazali się będzinianie.
MVP: Jakub Oczko
Effector Kielce – MKS Banimex Będzin 1:3 (18:25, 28:26, 19:25, 24:26)