PlusLiga: Jastrzębski Węgiel wraca do gry!

2 sty 2015, 20:28

W pierwszym meczu 18. kolejki PlusLigi MKS Banimex Będzin podejmował u siebie Jastrzębski Węgiel. Goście po chcieli zatrzeć złe wrażenie po sromotnej przegranej z Resovią przed kilkoma dniami. Dzisiejsze spotkanie było debiutem nowego trenera będzinian – Roberto Santilliego. Jednak podopiecznym włoskiego szkoleniowca nie udało się sprawić niespodzianki i siatkarze MKS-u łatwo ulegli jastrzębianom 0:3.

Na początku pierwszej odsłony tego spotkania gospodarze nawiązali z rywalem naprawdę wyrównaną walkę. Na pierwszej przerwie technicznej to goście minimalnie prowadzili po sprytnym ataku Krzysztofa Gierczyńskiego. Jastrzębianie próbowali blokować ataki rywali i nawet kilka razy im się to udało, jednak beniaminek dalej nie pozwalał drużynie z Jastrzębia na zbudowanie wysokiej przewagi. Dopiero na drugim regulaminowym czasie różnica punktowa między zespołami wynosiła trzy punkty. Po przerwie goście popisali się aż trzema punktowymi blokami i sytuacja zaczęła wymykać się będzinianom spod kontroli. Jastrzębianie byli nie do zatrzymania do końca seta, którego wygrali ostatecznie 25:19.

W drugiej partii podopieczni Roberto Piazzy szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Po chwili jednak na tablicy wyników pojawił się remis, gdy Miłosz Hebda dwa razy skutecznie zaatakował, a jego koledzy z drużyny ustawili szczelny blok. Jastrzębianie popełnili dwa błędy własne i będzinianom udało się nawet wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Goście jednak pokazali, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i po serii trudnych zagrywek Alena Pajenka wygrywali już 17:14. Dołożyli do tego jeszcze kilka punktowych bloków i ataków i gospodarze ponownie schodzili z boiska pokonani przegrywając identycznie jak w pierwszej partii 19:25.

Początek trzeciego seta upłynął pod znakiem gry punkt za punkt. Jednak od stanu 4:4 jastrzębianie zanotowali na swoim koncie serię punktów i na pierwszej przerwie technicznej wygrywali 8:4. Goście przez większość seta utrzymywali kilkupunktową przewagę, a podopieczni Roberto Santilliego nie mieli pomysłu na przebicie się przez szczelny blok rywali. Będzinianie zaczęli niwelować stratę dopiero w końcówce seta, kiedy to bardzo długą akcję zakończył atak Macieja Pawlińskiego. Trener Jastrzębskiego Węgla poprosił o przerwę, a gospodarzom brakowało już tylko dwóch punktów do wyrównania wyniku. Podopieczni Roberto Piazzy ponownie jednak pokazali swoją wyższość nad rywalem i doprowadzili seta do końca wygrywając 25:21, a całym meczu 3:0.

MVP: Michal Masny

MKS Banimex Będzin – Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 19:25, 21:25)

MKS: Hebda (7), Sarnecki (15), Pawliński (9), Gaca (9), Oczko (3), Hunek (5), Milczarek (libero) oraz Mierzejewski, Kowalski i Żuk
Jastrzębski: Łasko (19), Gierczyński (16), Pajenk (11), Masny (4), Czarnowski (6), Quesque (2), Wojtaszek (libero) oraz Kosok, Popiwczak i Malinowski

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA