PlusLiga: Kompromitacja Resovii. Cuprum miażdży rzeszowian na ich terenie.

Aktualizacja: 13 sty 2023, 14:39
26 sty 2020, 22:06

Na zakończenie weekendu PlusLigi Asseco Resovia uległa w Rzeszowie w kompromitującym stylu Cuprum Lubin. W żadnych z trzech rozegranych setów gospodarze nie potrafili nawiązać walki do końca, a w ostatnim secie zostali rozgromieni.

W czasie przedmeczowej prezentacji zawodników rozległ się aplauz, gdy spiker wypowiedział nazwisko Aleka Achrema, który postanowił po kilku latach powrócić do zespołu z Podkarpacia i był to jego ponowny debiut przed rzeszowską publicznością.

Potem już długo powodów do aplauzu nie było. Lepiej w mecz weszli zawodnicy Cuprum i to oni zaczęli od budowania przewagi. Udane ataki Ziobrowskiego i punktowy serwis Dvoranena dały efekt w postaci 3.punktowej przewagi (5-8). Im dalej toczył się set, tym bladziej wyglądały akcje rzeszowian, a właściwie ich obrony. Znów Dvoranen dobrym atakiem, a za chwilę Tavares i Ziobrowski asem podwyższyli prowadzenie gości do 5. punktów (10-15). Gospodarzy próbowali poderwać w tym secie Bartmann oraz Lemański, którego as zmniejszył różnicę w tym secie do 3. punktów (19-22). Niewiele to dało. W kolejnych akcjach ponownie lubinianie byli szybsi od chimerycznej Asseco Resovii, wygrywając premierowy set do 25.

Początek drugiego seta nic nie wskazywało na przebudzenie graczy Asseco Resovii. Ziobrowski i Dvoranen wyprowadzili dali lubinianom 3. punktową przewagę, a na trybunach szukano sposobu na zdyscyplinowanie miejscowych graczy. Rozległy się gwizdy, co nareszcie… poskutkowało. Lemański zaserwował asa, a Marechal obił lubiński błąd i stan seta się wyrównał (7-7). Przez całą środkową fazę seta wynik oscylował wokół remisu i dopiero po ataku Smolińskiego goście wyszli na 2. punktowe prowadzenie (17-19). Przeciętna gra z obu stron była sprzymierzeńcem ekipy Cuprum. Gospodarze w krótkim czasie popełnili błąd dotknięcia siatki i przyjęcia zagrywki, a przyjezdni prowadzili już różnicą 4. punktów (19-23). Kolejny słaby set miejscowych fatalnie zakończył Lemański, serwując w siatkę. Drugi set również również 25-20 dla gości.

W kompromitującym stylu rozpoczęła drużyna gospodarzy trzeciego seta. Lipiński, Sacharewicz i Smoliński oraz beznadziejna we wszystkich elementach gry Resovia zsumowowały rezultat pierwszej fazy gry na 7-0 dla Cuprum Lubin. Przez niedługi okres przewaga gości miała stały charakter, po czym biało-czaerwoni z Rzeszowa wrócili do pełnej bezradności. Przybysze z zagłębia miedziowego uzyskali zdecydowaną przewagę 11. punktów (6-17).

Część widzów na długo przed rostrzygającą fazą seta zaczęła opuszczać halę. Z kolei wielu innych fanów miejscowych głośno dopingowało… zespół gości. Szczególnie koneserom siatkówki w Rzeszowie mogła się podobać akcja obronna lubinian, po której w piłkarskim stylu przegrana już niemal piłka została podbita pod sam sufit obiektu, a następnie przebita już ręcznie na stronę rywali. To nie był rzeszowski dzień w stolicy Podkarpacia. Asseco Resovia gładko przegrała tego seta 13-25 i cały mecz 0-3.

 

ASSECO RESOVIA RZESZÓW – CUPRUM LUBIN 0:3 (20:25, 20:25, 13:25)

MPV: Miguel Tavares Rodrigues

Asseco Resovia: Krulicki, Kosok, Lemański, Perry, Komenda, Rousseaux, Shoji, Hoag, Bartmann, Achrem, Buszek, Marechal, KOwal, Giża, Kwiatkowski, Mariański, Ściurka, Schulz

Cuprum: Lipiński, Maruszczyk, Zawalski, Gorzkiewicz, Ziobrowski, Dvoranen, Biegun, Smoliński, Gruszczyński, Tavares, Makoś, Sacharewicz, Domagała, Morozeu

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA