W hicie 17. kolejki PlusLigi Jastrzębski Węgiel podejmował we własnej hali obecnego wicemistrza Polski – Asseco Resovię Rzeszów. Gospodarze nieoczekiwanie gładko ulegli podopiecznym Andrzeja Kowala 0:3.
Rzeszowianie rozpoczęli mecz od nieznacznej przewagi, jednak gospodarze szybko wyrównali wynik. Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka. Na drugiej przerwie technicznej jastrzębianie prowadzili trzema punktami, popełnili jednak kilka błędów i to Resovia wysunęła się na prowadzenie. W końcówce seta zawodnicy obydwu drużyn zafundowali swoim kibicom sporą dawkę emocji. Lepsi jednak okazali się goście, którzy po trudnej zagrywce Piotra Nowakowskiego wygrali 26:24.
Od gry punkt za punkt rozpoczął się drugi set w tym spotkaniu. Na pierwszej przerwie technicznej o jedno oczko lepsi byli gospodarze. Po chwili jednak rzeszowianie odzyskali prowadzenie i od tej pory niezmiennie dominowali na boisku. Na nic zdały się zmiany przeprowadzone przez trenera z Jastrzębia – gospodarze dalej nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie zawodników Resovii. Rzeszowianie doprowadzili seta do końca i bardzo pewnie wygrali 25:20.
Początkowa dominacja jastrzębian w trzecim secie dała nadzieję kibicom, jednak był to chwilowy zryw. Gospodarze popełniali zbyt dużo błędów, żeby móc nawiązać z rywalem wyrównaną walkę. Rzeszowianie cały czas kontrolowali sytuację na boisku, a na siatce brylował Nikołaj Penczew, który ani na chwilę nie zwalniał ręki w ataku. Całkowicie pogubieni siatkarze Jastrzębskiego Węgla zdołali zdobyć zaledwie 10 punktów w tym secie i przegrali całe spotkanie 0:3
MVP: Nikołaj Penczew
Jastrzębski Węgiel – Resovia Rzeszów 0:3 (24:26, 20:25, 10:25)
Jastrzębski Węgiel: Łasko (10), Gierczyński (8), Pajenk (4), Masny (1), Czarnowski (6), Quesque (2), Wojtaszek (libero) oraz Malinowski (2), Kosok, Formela (1) i Filippov (1)
Resovia Rzeszów: Nowakowski (7), Ivović (9), Schoeps (14), Drzyzga (3), Perłowski (6), Penczew (14), Ignaczak (libero) oraz Żurek, Tichack i Buszek (1)