Kryzys Asseco Resovii jest na tyle spory, że doprowadził do rozstania się z dotychczasowym trenerem Piotrem Gruszką. Również na tyle olbrzymi, by rzeszowianie nie dali sobie rady z outsiderem tabeli Plus Ligi. Na zakończenie 17. serii rozgrywek Visła Bydgoszcz pokonała w pięciu setach Asseco Resovię Rzeszów. Ekipę gości prowadził dotychczasowy asystent Gruszki Wojciech Serafin.
Zespół z Bydgoszczy wygrał pierwszego seta tego meczu. Właściwie to ekipa z Rzeszowa go przegrała. Goście mając przy stanie 22-24 mieli meczbola i wszystkie niemal atuty do objęcia prowadzenia w spotkaniu, przegrali jednak cztery piłki z rzędu i w szkolny sposób oddali tego seta (26-24)
W drugiej odsłonie rzeszowianie już nie mieli takich problemów. Wypracowując sobie kilka punktów przewagi, pewnie doprowadzili do wyrównania stanu zawodów (16-25).
W trzecim secie rzeszowianie wzięli rewanż na bydgoszczanach za nieudaną końcówkę pierwszego seta. W ostatniej fazie gry 22-21 prowadzili siatkarze Visły, ale tym razem ostatnie 4 akcje partii zakończyły się punktami Asseco Resovii i wygraną 25-22.
W czwartej partii inicjatywę przejęli miejscowi. Mieli ułatwione spotkanie, gdyż zawodnicy z Rzeszowa bardzo słabo grali w obronie. W ich pole gry wpadały teoretycznie łatwe piłki. Visła prowadziła od pierwszych piłek seta, stale w jego trakcie poprawiając różnicę punktową. Wyraźnym zwycięstwem (25:19) doprowadzili do tie-breaka.
W tie-breaku największą bronią miejscowego zespołu okazała się zagrywka. Bydgoszczanie uzyskali kilka punktów przewagi, a goście nie mieli pomysłu na odrobienie strat. Decydujący set zakończył się zwycięstwem Visły Bydgoszcz 15-11.
VISŁA BYDGOSZCZ – ASSECO RESOVIA RZESZÓW 3:2 (26-24, 18-25, 22-25,25-19, 15-11)