20. kolejka żeńskiej ligi piłki siatkowej nie była aż tak emocjonująca jak poprzednia – w tej większość ekip, która odnosiła porażkę w meczu, zdołała ugrać jedynie „honorowego seta” (4/7 spotkań). W tie-breaku rozstrzygnął się jedynie pojedynek KSZO Ostrowca z klubem bydgoszczanek, a najdotkliwsze klęski odniosły ekipy z Legionowa i Muszyny.
Podsumowanie 20. kolejki ORLEN Ligi:
ŁKS Commercecon Łódź – Enea PPTS Piła 3:1 (25:17, 25:28, 21:25, 25:17)
Pierwszym meczem tej kolejki było spotkanie ŁKS-u z PPTS-em, które zakończyło się zwycięstwem łodzianek po czterosetowym boju. Rywalki gospodyń zmagań przełamały się dopiero w trzecim secie, mając nóż na gardle. Na ich nieszczęście głodne zwycięstwa siatkarki Commerceconu po przegranym pojedynku z Chemikiem Police nie dały za wygraną, pewnie wygrywając w czwartym secie różnicą aż ośmiu punktów.
Atom Trefl Sopot – MKS Tauron Dąbrowa Górnicza 1:3 (22:25, 16:25, 25:16, 17:25)
Kolejnym spotkaniem, które zakończyło się w czterech odsłonach był pojedynek Atomówek z drużyną z Dąbrowy Górniczej. W przeciwieństwie do łodzianek i, siatkarki z Sopotu przegrały we własnej hali, co nie ułatwi ich sytuacji, która i tak już nie wyglądała zbyt korzystnie dla obecnych wicemistrzyń Polski. Pozytywnym akcentem w drużynie Trefla była młoda Alicja Wójcik, która w drugim secie popisała się świetną skutecznością w ataku (4/4), do tego dokładając jeszcze 3 bloki i punktową zagrywkę.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała – Chemik Police 1:3 (18:25, 23:25, 25:23, 17:25)
Mistrzynie Polski, biorąc przykład z dąbrowianek, również pokazały klasę na wyjeździe, wywożąc z bielszczańskiej hali pełną pulę punktów. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach – drużyna odnosząca porażkę również obroniła swój honor, zwyciężając w trzecim secie po niezwykle nerwowej w wykonaniu Chemiczek końcówce.
KSZO Ostrowiec – KS Pałac Bydgoszcz 3:2 (12:25, 25:19, 25:13,18:25 15:9)
Transmitowane w telewizji spotkanie KSZO Ostrowca z Pałacankami było najbardziej emocjonującym meczem tej kolejki. Bydgoszczanki pomimo uratowania się w czwartym secie, ostatnią część spotkania przegrały dość dotkliwie. Na uwagę zasługuje fakt, iż cały pojedynek był bardzo specyficzny, bowiem każdy set kończył się zawsze druzgocącym zwycięstwem jednej z ekip.
Giacomini Budowlani Toruń – Polski Cukier Muszynianka 3:0 (25:20,25:20,25:21)
Siatkarki z Torunia nie miały za to większych problemów z rozprawieniem się z bardzo nierówno grającą w tym sezonie drużyną Polskiego Cukru. Ten sezon zdecydowanie nie układa się po myśli klubu z Muszyny, który wciąż nie może odnaleźć swojego stylu gry. To spotkanie tylko potwierdziło tylko słabszą dyspozycję muszynianek w tegorocznych zmaganiach.
Developres SkyRes Rzeszów – Legionovia Legionowo 3:0 (25:20, 25:19, 25:16)
Podobnie zakończyły się zmagania rzeszowianek, które w tym sezonie spisują się naprawdę nieźle, bowiem pierwszy raz w historii udało im się dostać do Final Four Pucharu Polski, w którym to pokazały się z dobrej strony, pomimo porażki w półfinale. W tym spotkaniu nie miały one większego kłopotu ze znacznie słabszą ekipą z Legionowa, które musiały uznać wyższość Developresu po zaledwie trzech odsłonach.
Impel Wrocław – Grot Budowlani Łódź 3:1 (25:19, 25:23, 23:25, 25:21)
Ostatni mecz był świetną okazją do rewanżu dla Impelu Wrocław za porażkę w półfinale Pucharu Polski na Grot Budowlanych Łódź. To spotkanie (może nie tak emocjonujące jak to wcześniejsze) zakończyło się pewnym zwycięstwem wrocławianek, które zachowały trzy punkty we własnej hali po czterosetowym pojedynku. Niestety ten mecz miał również i swój mroczny akcent przy fatalnie wyglądającym upadku siatkarki gospodyń – Agaty Sawickiej.