Podczas przedostatniej kolejki rundy zasadniczej PGNiG Superligi mężczyzn obyło się bez niespodzianek. Przedmeczowi faworyci wygrywali swoje spotkania dosyć pewnie.
KS Azoty Puławy – Vive Tauron Kielce 32 – 40 (11 – 18)
Mecz inaugurujący przedostatnią kolejkę rundy zasadniczej zakończył się bez niespodzianki. Hit rozczarował spodziewających się większych emocji. Mecz był rozstrzygnięty już praktycznie po 10 minutach. Puławianie rozpoczęli mecz bardzo nerwowo. Kilka strat skrupulatnie wykorzystali piłkarze z Kielc. Do 11 minuty był jeszcze remis 6 – 6. Od tamtego momentu zaczął się marsz kielczan po zwycięstwo. Do przerwy przewaga była już dosyć pewna. Po zmianie stron gra obu drużyn nie zmieniała się. Kielczanie dowieźli bezpieczną przewagę do końca i zwyciężyli w przedostatnim meczu rundy zasadniczej.
KPR RC Legionowo – Wybrzeże Gdańsk 25 – 27 (10 – 18)
KPR RC Legionowo nieznacznie przegrało w 25. kolejce PGNiG Superligi mężczyzn z Wybrzeżem Gdańsk na własnym terenie. Gospodarze definitywnie stracili szanse na awans do fazy finałowej rozgrywek. Mecz rozpoczął się dobrze dla gospodarzy. Z upływem każdej minuty do głosu dochodzili gdańszczanie, którzy odskoczyli na kilka bramek przewagi. Podopieczni Roberta Lisa po przerwie rzucili się do odrabiania strat, ale ta sztuka nie powiodła się. Gracze Marcina Lijewskiego i Damiana Wleklaka dowieźli do końca przewagę i wygrali przedostatni mecz rundy zasadniczej grupy granatowej.
MMTS Kwidzyń – Orlen Wisła Płock 19 – 35 (9 – 19)
Nafciarze zdeklasowali zawodników MMTS Kwidzyń. Goście rozstrzygnęli spotkanie już po 15 minutach. Gracze Orlen Wisły Płock od początku pokazali, że chcą wygrać w Kwidzynie i zakończyć rundę zasadniczą na pierwszym miejscu w grupie pomarańczowej. Nafciarze od początku zbudowali solidną przewagę, którą z biegiem czasu skrupulatnie powiększali. Tak wysokie zwycięstwo jest między innymi główną zasługą Adama Morawskiego, którzy bronił strzały kwidzynian z niebywale wysoką skutecznością.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – NMC Górnik Zabrze 29 – 36 (18 – 16)
Ambitni piotrkowianinie nie dali rady pokonać zawodników NMC Górnika Zabrze i tym samem zakończą rozgrywki grupy pomarańczowej na ostatnim miejscu. Mecz od początku był bardzo wyrównany z niewielkim wskazaniem w kierunku zawodników z Piotrkowa Trybunalskiego. Do przerwy gospodarze prowadzili dwoma bramkami. O przegranej piotrkowian zadecydowało ostatnie 20 minut, kiedy to zabrzanie wyszli na prowadzenie i konsekwentnie powiększali prowadzenie. Wyróżniającymi się postaciami pojedynku byli Bartłomiej Tomczak i Marek Daćko, którzy rzucili po 9 bramek.
KPR Gwardia Opole – Sandra Spa Pogoń Szczecin 30 – 29 (15 – 12)
Głównym celem piłkarzy gospodarzy było zwycięstwo i utrzymanie 3 pozycji w grupie pomarańczowej przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej PGNiG Superligi mężczyzn. Mecz w Opolu był bardzo wyrównany, ale po pierwszej połowie gospodarze schodzili z 3 bramkową przewagą. Po zmianie stron szczecinianie odrobili straty i trwała wymiana ciosów. Ostatecznie piłkarze KPR Gwardii Opole pokonali Sandra Spa Pogoń Szczecin 30 – 29.
Meble Wójcik Elbląg – Chrobry Głogów 20 -30 (7 – 16)
Piłkarze z Elbląga zostali rozgromieni przez Chrobrego Głogów w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej grupy granatowej. Goście podtrzymali szanse na zajęcie 3 miejsca w grupie, zaś piłkarze Mebli Wójcik Elbląg niechlubnie pożegnali się ze swoją publicznością. Głogowianie bardzo szybko zyskali kilka oczek przewagi i skrupulatnie powiększali przewagę. Już do przerwy mieli miażdżącą przewagę. Po zmianie stron piłkarze Chrobrego Głogów dorzucili jeszcze 14 bramek i zdeklasowali elblążan.
SPR Stal Mielec – Zagłębie Lubin 24 – 27 (12 – 13)
Zagłebie Lubin po pokonaniu SPR Stali Mielec wciąż liczy się w walce o grę w barażach do rundy finałowej PGNiG Superligi. Stawka spotkania była wysoka. Oba zespoły wyszły na parkiet zdeterminowane i skoncentrowane, z szacunkiem dla drugiego zespołu. Mecz był bardzo wyrównany i do przerwy lubinianie prowadzili jedną bramką. W 49 minucie przewaga gości sięgnęła 4 bramek. W 53 minucie SPR Stal Mielec przegrywała już tylko wtedy jedną bramką. Od tamtego momentu mielczanie kompletnie pogubili się i stracili 3 bramki z rzędu. Ostatecznie SPR Stal Mielec przegrało z Zagłębiem Lubin 24 -27.