Siódma kolejka Superligi za nami, zatem czas na kolejne podsumowanie tego, co wydarzyło się w minionym tygodniu na parkietach ligowych.
PGE Vive Kielce – NMC Górnik Zabrze 33:20 (16:9)
To był pojedynek “na szczycie” grupy granatowej. Zarówno kielczanie jak i drużyna z Zabrza w swoim dorobku mieli po 6 zwycięstw i tylko i wyłącznie przez bilans zdobytych bramek liderem grupy byli mistrzowie Polski. Po tym meczu pierwszą porażkę na swoje konto musiała wpisać ekipa Górnika, która w starciu z Vive nie poradziła sobie a ich zabójczą wręcz skutecznością. Mimo wszystko wykazali się oni ogromną wolą walki, za co również należą im się gratulacje.
KPR Gwardia Opole – MMTS Kwidzyn 22:23 (12:10)
To było bardzo wyrównane spotkanie. Zarówno goście jak i gospodarze prezentowali się naprawdę dobrze, co tym samym utworzyło nam ciekawe widowisko niemal od samego początku aż do końca. Mecz zakończył rzutem w ostatniej minucie Pilitowski, który tym samym zapewnił minimalne zwycięstwo Gwardzistom i kolejne cenne punkty w tabeli.
MKS Kalisz – Spójnia Gdynia 22:21 (11:11)
Tak samo emocjonujące starcie mogliśmy obejrzeć też w Kaliszu, gdzie minimalnie lepsi koniec końców również okazali się być gospodarze starcia. Obie ekipy dawały z siebie wszystko, co zdecydowanie podobało się zgromadzonym w hali kicicom. Mecz podobnie jak w Opolu rozstrzygnął się w ostatnich sekundach, kiedy to zwycięską bramkę zdobył Arek Galewski.
KPR RC Legionowo – SPR Chrobry Głogów 22:31 (11:14)
W tym pojedynku za to przyjezdni okazali się być bezlitośni dla ekipy z Legionowa, bowiem mecz zakończył się różnicą aż dziewięciu bramek na korzyść głogowian. Drużyna SPR-u od początku starcia prezentowała się naprawdę dobrze, zapewniając sobie trzypunktowe prowadzenie już po pierwszej połowie. W dalszej części spotkania, pewni siebie goście nie mieli już większych kłopotów z dominacją nad rywalem, co zapewniło im kolejne zwycięstwo w tym sezonie.
KS Azoty Puławy – Sandra SPA Pogoń Szczecin 33:22 (18:9)
Dobrze spisujący się również i w tym sezonie puławianie nie mieli większych problemów z pokonaniem rywali ze Szczecina. Gdy po pierwszych 30 minutach, Ci mieli już 9 bramek przewagi, wiadome było, że przyjezdnych czeka niezwykle trudna przeprawa, jeśli chcą zawalczyć z gospodarzami o punkty. Ta sztuka im się niestety nie udała, co pozwoliło puławianom na błyskawiczne rozstrzygnięcie meczu.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Meble Wójcik Elbląg 31:26 (14:7)
Drużyna z Elbląga również nie poradziła sobie na “obcym terenie”, przez co również i ten pojedynek musiał zakończyć się wygraną gospodarzy. Przyjezdni już od początku grali bardzo nierówno, co zapewniło ekipie z Piotrkowa pewne prowadzenie już na początku starcia. W drugiej połowie goście próbowali jeszcze zawalczyć z rywalami, jednak udało im się odrobić zaledwie kilka punktów do ostatniego gwizdka.
SPR Stal Mielec – Wybrzeże Gdańsk 33:25 (12:13)
Mecz niespodziewanie dobrze rozpoczęła ekipa z Gdańska. Gdy na tablicy wyników po pierwszej połowie widniał wynik korzystniejszy dla przyjezdnych, drużyna Stali wiedziała, że musi coś zmienić w swojej grze, jeśli nie chce przegrać na swoim boisku. Chwila przerwy ostudziła ich skołatane nerwy, bowiem zaczęli spisywać się naprawdę dobrze, co dało im upragnione prowadzenie, które stopniowo zwiększali aż do końca spotkania.
MKS Zagłębie Lubin – Orlen Wisła Płock 21:36 (10:17)
Gospodarze niemal od początku nie mieli żadnych szans z rozpędzoną ekipą płocczan, która od pierwszych minut zdominowała mecz. Lubinianie mimo wszystko próbowali nawiązać walkę z ekipą gości, jednak nie dało to żadnych efektów. Pewni siebie przyjezdni po fantastycznej grze, po raz kolejny mogli tym samym dopisać do tabeli komplet punktów.