Podsumowanie I dnia LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017

Za nami pierwszy dzień długo wyczekiwanych mistrzostw Europy. Rywalizację rozpoczęła grupa A i C. Nie zabrakło pięciosetowego spotkania, tryumfu pewniaków i szczypty niedosytu i smutku po meczu otwarcia.

Grupa A (Gdańsk/Warszawa)

Estonia – Finlandia 2:3 (25:21, 25:22, 25:27, 22:25, 15:9)

Większość z nas uważa, że to między tymi dwoma drużynami rozgrywać się będzie rywalizacja o trzecią pozycję w grupie A, dającą awans do barażów. Choć Finlandczycy, prowadzeni przez byłego zawodnika ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, prowadzili już 2:0 to postanowili przetrzymać swoich kibiców i odnieść zwycięstwo dopiero po tie-breaku. W Ergo Arenie panowała fantastyczna atmosfera, zagwarantowana przez dużą rzesze estońskich jak i finlandzkich kibiców.

Polska – Serbia 0:3 (22:25, 22:25, 20:25)

Nie tak polscy kibice i zawodnicy wyobrażali sobie to spotkanie. Choć wszyscy mieliśmy duże nadzieję, to wiele elementów siatkarskiego rzemiosła nie zadziałało. Brak ataku, zagrywki i słabe przyjęcie zaskutkowały tym, że to Serbowie cieszyli się ze zwycięstwa. Późno wprowadzone zmiany pchnęły cień nadziei w szeregi biało-czerwonych. Tylko czy jednak Ferdinando de Giorgi nie powinien zdecydować się na to posunięcie wcześniej? Relacje ze spotkania mogą Państwo znaleźć TUTAJ.

Grupa C (Kraków)

Rosja – Bułgaria 3:0 (25:23, 25:20, 25:19)

Spotkanie, które zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem faworytów. Rosjanie, nie ważne w jakiej formie, to bardzo trudni rywale. Bez większych problemów pokonali bułgarskich rywali w trzech partiach.

Hiszpania – Słowenia 0:3 (25:27, 15:25, 16:25)

Słowenia stawiana w roli faworyta spotkania, nie zawiodła swoich kibiców. Jednak nie był to lekki spacerek dla podopiecznych Slobodana Kovaca. Pierwsza partia zakończyła się dopiero po grze na przewagi. Kolejne dwa sety to już jednak zdecydowany tryumf Słoweńców, kolejno do 15 i 16.

Tabela grupy A: