Kolejne spotkanie 25. kolejki PlusLigi rozegrane zostało pomiędzy GKS-em Katowice a PGE Skrą Bełchatów. Mecz był bardzo emocjonujący i wyrównany, zakończył się dopiero po pięciu setach.
Na samym początku spotkania skromną przewagę zyskał zespół przyjezdnych (2:4). Gospodarze szybko doprowadzili do wyrównania a następnie sami wyszli na prowadzenie (14:11). Bełchatowianie konsekwentnie odrabiali stracone punkty aż w końcówce doprowadzili do wyrównania (18:18). Ostatnie minuty seta były wyjątkowo zacięte, drużyny walczyły o każdy punkt. Ostatecznie partia padła łupem przyjezdnych, wygrali ją 25:22.
Druga partia była grana punkt za punkt od samego początku (3:3, 7:7). Pierwsi wyższe prowadzenie zdobyli gospodarze (14:11) i pomimo skutecznej gry bełchatowianom nie udało się zmniejszyć strat punktowych (19:16). Katowiczanie trzymali losy seta w swoich rękach i zmierzali po zwycięstwo w tej odsłonie (21:18). Bełchatowianie do samego końca musieli walczyć o punkty, jednak nie udało im się wyrównać wyniku. Kolejna odsłona zakończyła się przy stanie 25:21.
Następny set był bardzo podobny do poprzedniego. Zespoły grały równo i szły łeb w łeb, jednak GieKSa miała na swoim koncie punkt przewagi (5:4). Tak jak w ostatniej odsłonie, gra toczyła się punkt za punkt (11:11), drużynom ciężko było uzyska kilku punktowe prowadzenie (16:16). W końcówce bełchatowianie zaczęli stopniowo “uciekać” przeciwnikom (28:21) i ostatecznie to oni wygrali seta 25:20.
Czwarta odsłona zaczęła się korzystniej dla przyjezdnych (0:3). Bełchatowianom udało się utrzymać na prowadzeniu, chociaż rywale deptali im po piętach (10:13, 15:16). Katowiczanom udało się doprowadzić do remisu, na tablicy pojawił się wynik (19:19). Końcówka zapowiadała się niezwykle nerwowo, jednak niespodziewanie Skra straciła całą swoją skuteczność. Gospodarze bez większego problemu wyszli na prowadzenie i wykorzystali stuprocentowo swoją szansę wygrywając partię 25:22 i doprowadzając do tie-breaka!
Decydująca odsłona początkowo była wyrównana (3:3), jednak napędzeni ostatnią wygraną gospodarze szybko zdobyli kilka punktów przewagi (7:5). Bełchatowianie nie pozostali dłużni i doprowadzili do remisu (12:12) i szybko rozegrali końcówkę, wygrywając tie-breaka 15:13.
GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów (22:25, 25:21, 20:25, 25:22, 13:15)
MVP: Karol Kłos
GKS Katowice: Krulicki, Butryn, Falaschi, Kalembka, Sobański, Stańczak
PGE Skra Bełchatów: Lisinac, Wlazły Uriarte, Penczew, Kurek, Kłos, Piechocki