W kolejnym spotkaniu 22. kolejki PlusLigi Aluron Virtu Warta Zawiercie walczył o punkty z Cuprum Lubin. Spotkanie było bardzo emocjonujące, a kibice z pewnością mogli być zadowoleni z dobrego widowiska. Mecz w Zawierciu zakończył się bowiem dopiero po tie-break’u.
Gospodarze bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, od razu zyskując wysoką przewagę (6:1). Miedziowym ciężko było się poderwać do walki po słabym otwarciu (10:5). Nie udało im się zmniejszyć straty, a wręcz przeciwnie – dystans między zespołami rósł (17:9). Wszystko wskazywało na to, że premierowa odsłona bez większych problemów padnie łupem zawiercian (20:10). Tak też się stało, seta zakończył potężny atak Grzegorza Boćka z prawego skrzydła (25:14).
Kolejny set zaczął się już bardziej wyrównanie (3:3). Zespoły grały punkt za punkt i ciężko było któremukolwiek wyrwać się na prowadzenie (9:9). W końcu to miejscowi zdobyli dwa “oczka” przewagi (12:10), jednak i tak nie mogli się z nich cieszyć zbyt długo. Lubinianie w mgnieniu oka przejęli kontrolę (13:15). Przewaga wyraźnie ich podbudowała i nim się obejrzeliśmy zmierzali pewnie w stronę wygranej w tej odsłonie (20:23). Set zakończył się pojedynczym blokiem Piotra Haina (20:25).
Podobnie jak w poprzednim secie, Miedziowi rozpoczęli odrobinę lepiej (3:5). Miejscowi jednak nie zamierzali się poddawać i dzielnie dotrzymywali kroku rywalom (6:7). Nie byli jednak w stanie przełamać rywali i samemu wyjść na prowadzenie (9:12). Lubinianie za to pewnie zbliżali się końca seta (13:18). Bez problemów triumfowali 25:17.
Zawiercianie wyraźnie poirytowani niepowodzeniem w poprzednich partiach, od samego początku czwartej odsłony dzielnie walczyli, aż w końcu zdobyli skromną przewagę (7:6). Nim się obejrzeliśmy powiększyli ją do trzech “oczek” (15:12). Sama końcówka odsłony przyniosła niemało emocji, gdyż lubinianom udało się wyrównać w ostatniej chwili (19:19). Na ich nie szczęście, nie starczyło sił, aby odebrać miejscowym kontrolę. Zawiercianie triumfowali 25:23 i tym samym doprowadzili do tie-break’a.
Lubinianie podeszli do decydującej partii wyraźnie skupieni, co dało efekty już na samym początku (3:6). Pomimo ogromnych starań miejscowi nie byli w stanie przełamać trzypunktowego dystansu (6:9). Cuprum pewnie zmierzał po wygraną, nakręcając się z każdą akcją. Nie pozwolili rywalom sobie zagrozić i ostatecznie triumfowali ze znaczącym zapasem punktowym (15:10).
Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cuprum Lubin 2:3 (25:14, 20:25, 17:25, 25:23, 10:15)
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Marcyniak, Swodczyk, Długosz, Żuk, Zajder, Kaczorowski, de Leon, Bociek, Popik, Pająk, Smith, Patak, Andrzejewski, Koga
Cuprum Lubin: Kaczmarek, Pupart, Michalski, Terzić, Gorzkiewicz, Patucha, Taht, Gunia, Biegun, Smoliński, Masny, Hain, Kryś, Makoś
