Po rozegraniu czterech spotkaniach półfinałowych był remis po 2. Środowe popołudnie miało przynieść rozstrzygnięcie w tej parze. Po ostatnich dwóch meczach w Gdynia Arena, rywalizacja przeniosła się na decydujący mecz do Szczecina. Ostatecznie lepsze okazały się zawodniczki Adriana Struzika i to one zagrają w finale PGNiG Superligi z MKS-em Selgros Lublin. Vistal Gdynia zagra ze Startem Elbląg o trzecie miejsce.
Początek pierwszej połowy należał do zespołu gości. Po świetnych interwencjach Gapskiej oraz bramkach Galińskiej i Kobylińskiej Vistal prowadził 2 do 0. Gospodynie pierwszą bramkę zdobyły w 7. minucie po celnym trafieniu Bancilon. Kolejne dwie bramki tej zawodniczki pozwoliły drużynie ze Szczecina na wyrównanie (3:3). Brazylijka w tej fazie meczu grała świetnie i to dzięki niej Pogoń Baltica była wciąż w grze – jej czwarta bramka znowu dała remis (4:4).
Tak jak można było się spodziewać oba zespoły grały skoncentrowane i twardo w obronie. Kolejne minuty nie przynosiły żadnej ekipie prowadzenia większego niż jedna bramka a po chwili rywalki doprowadzały do wyrównania. W 19. minucie nadal widniał wynik remisowy (7:7). Po celnym trafieniu z rzutu karnego Koprowskiej Pogoń prowadziła 8 do 7. Po szybkim kontrataku Stanulewicz ponownie remis (8:8). Niecelnie rzucała Zych i po szybkiej kontrze miejscowe wyszły na dwubramkowe prowadzenie (10:8). W 24. minucie po akcji Galińskiej zespół z Gdyni odrobił dwie bramki straty (10:10). Końcówka pierwszej połowy to nie najlepsza gra obu drużyn w ataku i w 29. minucie mieliśmy nadal remis po 12. Co innego gra w obronie gdzie oglądaliśmy twardą i skuteczną grę zarówno z jednej jak i drugiej strony. Ta część spotkania zakończyła się remisem po 12.
Mecz wyrównany i będzie to mecz nerwów – powiedziała w przerwie meczu, w wywiadzie dla TV Polsat, bramkarka Vistalu Gdynia Małgorzata Gapska.
Początek drugiej części spotkania to nadal mocna obrona obu ekip. Do 34. minuty żaden zespół nie zdobył bramki. Dopiero Bancilon celnym trafieniem otwiera wynik w tej fazie meczu. W międzyczasie sędziowie nie uznali prawidłowej bramki dla Vistalu – co dopiero pokazały telewizyjne powtórki a piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. W 36. minucie karnego wykorzystała Koprowska a po chwili skutecznie Galińska i ponownie remis (14:14).
Dziesięć minut po przerwie a nadal nie było wiadomo, kto zagra w finale. Obie bramkarki spisywały się bardzo dobrze, zarówno Gapska jak i Płaczek. Po trafieniu Dunji Tasić Vistal prowadził w 41. minucie 16 do 15. Kolejny już raz trafia Bancilon, po raz ósmy w tym meczu, i Pogoń na jednobramkowym prowadzeniu (17:16). Po faulu Zimny na Kobylińskiej trener Vistalu poprosił o czas. Obrona w kole Sabały ale Kobylińska nie trafiła z siedmiu metrów.
Bancilon dzisiaj była nie do przejścia w obronie (i też niesamowicie skuteczna w ataku). Po raz kolejny zablokowała rzut rywalek. Na bramkę Galińskiej trzema trafieniami z rzędu odpowiada drużyna Adriana Struzika i prowadzi 20 do 17. Do końca meczu pozostało już tylko osiem minut a Bancilon kontynuowała swój koncert gry w ataku – kolejne jej trafienie daje już cztery bramki przewagi nad Vistalem.
Do końca już niecałe cztery minuty a Vistal nie potrafił sforsować twardej obrony rywalek. 58. minuta i Monika Kobylińska po raz kolejny przegrywa pojedynek z Adrianną Płaczek (23:19). Kibice zgromadzeni w hali już na stojąco obserwowali przebieg końcówki spotkania a w 59. minucie Koprowska z karnego podwyższa prowadzenie miejscowych. Zbyt mało czasu pozostało aby ekipa z Gdyni mogła jeszcze odrobić stratę i zwycięstwo Pogoni Baltica stało się faktem.
Świetne spotkanie rozegrała Moniky Bancilon i to ona była w głównej mierze autorką sukcesu swojego zespołu.
SPR Pogoń Baltica Szczecin – Vistal Gdynia 24:21 (12:12)
stan rywalizacji: 3:2 dla Pogoni Szczecin
SPR Pogoń Baltica Szczecin: Płaczek, Wierzbicka – Bancilon, Sabała, Noga, Szczecina, Cebula, Głowińska, Costa, Królikowska, Masna, Zimny, Koprowska, Zawistowska, Kochaniak, Yashchuk
Vistal Gdynia: Gapska, Kordowiecka – Janiszewska, Urbaniak, Galińska, Dorsz, Kobylińska, Stanulewicz, Olszowa, Zych, Kozłowska, Gutkowska, Radzikowska, Tasić, Matieli, Szwonka