Polacy w Siatkarskiej Lidze Narodów wygrali trzecie spotkanie. Dziś w czterech odsłonach pokonali Kanadyjczyków. Biało-czerwoni mają komplet zwycięstw w pierwszym turnieju, który był rozgrywany w Katowicach i Krakowie.
Spotkanie z Kanadą rozpoczęliśmy niepewnie. Nasi rywale od początku uzyskali trzy oczka przewagi (0:3). Jednak biało-czerwoni szybko wrócili do gry i odrobili straty (5:5). W dalszej części obie ekipy grały punkt za punkt. Po pierwszym czasie Polacy zaczęli być dość skuteczni w ataku, a Kanadyjczycy popełniać własne błędy (12:9). Biało czerwoni grali pewnie i zmierzali do zwycięstwa w pierwszej partii (23:19). Ostatni punkt w premierowej odsłonie zdobył po ataku Damian Schulz.
Od początku drugiego seta widać było, że Polacy chcą narzucić swój rytm gry. W tej partii na boisku za Bartłomieja Lemańskiego wszedł Piotr Nowakowski. Sposób na Polaków w polu zagrywki znalazł Vigrass, doprowadzając do remisu po 12. Końcówka była emocjonująca i pełna zwrotów akcji. Biało-czerwoni walczyli do końca i w decydującym fragmencie wyszli na jednopunktowe prowadzenie (23:22). W najważniejszych fragmentach nasi siatkarze pokazali wyższość nad rywalami. Najpierw blokiem popisał się Schulz, a potem punktowy serwis posłał Jakub Kochanowski. Podopieczni Heynena zwyciężyli, po grze na przewagi i objęli prowadzenie 2:0 w tym spotkaniu.
Kanada po dwóch przegranych partiach, trzecią rozpoczęła od skutecznej gry i wysokiej przewagi (1:5). Nasi rywale w tym secie dokonali dwie ważne zmiany, wszedł Hoag oraz Sclater. Podopieczni trenera Antigi kontrolowali przebieg gry i widać było, że zawodnicy z Klonowego Liścia są bardzo zmotywowani (11:16). W końcówce Polacy jednak zerwali się do walki i odrobili kilka oczek (21:22). Jednak więcej zimnej krwii w decydujących fragmentach zachowali Nasi dzisiejsi rywali i triumfowali w trzeciej partii, przedłużając swoje szanse w meczu.
Czwarta odsłona od początku była wyrównana. Potem jednak do głosy doszli Polacy. Uzyskali trzy cenne oczka przewagi (12:9). Do przerwy technicznej biało-czerwoni utrzymali równy poziom siatkarskiej gry. Dobrze w ataku prezentował się Schulz i Kubiak (16:11). Gdy na zagrywce pojawił się Sanders to różnica w secie zmniejszyła się do dwóch punktów (18:20). Gospodarze jednak do końca nie zwolnili ręki i doprowadzili do zwycięstwa. Na koniec świetnie w polu serwisowym spisał się Jakub Kochanowski (25:17).
Polska – Kanada 3:1 (25:21, 26:24, 21:25, 25:17)
Polska: Damian Schulz, Bartłomiej Lemański, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Paweł Zatorski oraz Grzegorz Łomacz, Dawid Konarski, Piotr Nowakowski
Kanada: Tyler Sanders, Lukas Van Berkel, Stephane Maar, Jason DeRocco, Graham Vigrass, Bradley Gunter, Cameron Bann oraz Nicholas Hoag, Bryan Duquette, James Walsh, Joseph Sclater