Ten fantastyczny w wykonaniu podopiecznych Jacka Nawrockiego dreszczowiec z pewnością spodobał się zgromadzonym w hali kibicom, jak również rozbudził apetyty polskich siatkarek przed piątkowymi pojedynkami.
Polki rozpoczęły mecz koncertowo. Już po pierwszych minutach udało im się wypracować aż sześciopunktowe prowadzenie nad rywalkami (4:10). Tajki nie zamierzały jednak odpuszczać i korzystając z chwilowego rozkojarzenia Biało-Czerwonych szybko odrobiły straty (10:12). Seria przeciwniczek okazała się być takim “zimnym prysznicem” dla polskich siatkarek, które błyskawicznie odnalazły swój rytm gry (15:20). Set zakończył się po świetnym bloku naszych reprezentantek (17:25).
Kolejna partia była za to już o wiele bardziej zacięta niż poprzednia (8:9). Dało się odczuć ogromny głód zwycięstwa Tajek po porażce w pierwszym secie (14:14). Gdy w drugiej połowie tej odsłony sytuacja Polek stawała się coraz trudniejsza o czas poprosił trener Nawrocki (18:16). Na niewiele się to jednak zdało, bowiem rywalki nie zamierzały odpuszczać (22:19). Atak Pleumjity Thinkaowej zakończył tę część meczu (25:22).
Trzeci set od początku układał się po myśli przeciwniczek, które z każdą piłką grały coraz odważniej (7:5). Chwila przerwy tym razem posłużyła polskim siatkarkom, dzięki czemu udało się w końcu dogonić rywalki (14:14). Gdy na tablicy pojawił się wynik 21:18, mało kto wierzył, że Biało-Czerwone zdołają jeszcze odmienić losy tej partii. Ostatecznie jednak to one po niezwykle nerwowej końcówce zwyciężyły w tym secie różnicą zaledwie dwóch oczek (23:25).
W czwartą odsłonę Polki weszły jak natchnione. Ich gra była niemal identyczna jak w pierwszej partii, co zapowiadało ciekawe w ich wykonaniu widowisko (5:8). Świetnie spisywała się Malwina Smarzek, która po swoim kolejnym, udanym ataku zapewniła nam utrzymanie wypracowanej przewagi (12:15). W końcówce rywalkom udało się jeszcze napsuć podopiecznym trenera Nawrockiego trochę krwi (20:19), jednak to one ostatecznie zwyciężyły w tym spotkaniu (25:27).
Polska – Tajlandia 3:1 (25:17, 22:25, 25:23, 27:25)
Polska: Joanna Wołosz, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko, Patrycja Polak, Natalia Mędrzyk, Malwina Smarzek, Agata Witkowska (L) – Aleksandra Krzos (L), Martyna Grajber, Monika Bociek;
Tajlandia: Pornpun Guedpard, Pleumjit Thinkaow, Hattaya Bamrungsuk, Tapaphaipun Chaisri, Pimpichaya Kokram, Chatchu-On Moksri, Yupa Sanitklamp (L) – Soraya Phomia, Ajcharaporn Kongyot;