Polska reprezentacja piłkarek ręcznych uległa 28:32 (14:15) przeciwko Rosji w rewanżowym meczu. Pomimo porażki w Koszalinie ma jednak szansę pojechać na grudniowy turniej Mistrzostw Świata, która zależy od decyzji światowych władz piłki ręcznej.
Polki jako najwyżej sklasyfikowana w światowym rankingu reprezentacja spośród tych, które nie przebrnęły eliminacji, mogą otrzymać dziką kartę od IHF. W przeszłości światowa federacja przyznawała już taką kartę wysoko klasyfikowanym drużynom, którym nie powiodło się w eliminacjach.
Dodatkowo szczypiornistki mają dużą szansę otrzymać dziką kartę jako sąsiad organizatora Mistrzostw Świata – Niemiec. W przypadku obecności naszej kadry na turnieju, gospodarze mogliby liczyć na większa ilość fanów zza Odry.
Decyzji na korzyść podopiecznych Leszka Krowickiego nie możemy być jednak pewni, gdyż klucz obsadzania miejsc na turniejach jest tajemnicą działaczy.