Trzecie miejsce po zaciętym pojedynku z reprezentacją Stanów Zjednoczonych należy uznać za ogromny sukces. Polki wywalczyły historyczny sukces i zostały za to sowicie wynagrodzone. Premie finansowe w Lidze Narodów są znacznie większe niż w na mistrzostwach świata. Biało-Czerwone zapracowały łącznie na ok. 1,6 mln złotych.
Zasłużona nagroda finansowa dla Polek
Cały turniej Ligi Narodów przebiegał po myśli polskiej reprezentacji, ponieważ Biało-Czerwone dosyć zaskakująco wygrały fazę zasadniczą. Włoski trener Stefano Lavarini wykonał ogrom pracy, aby nasze reprezentantki mogły sięgnąć po historyczny sukces.
Zdobycie brązowego medalu Ligi Narodów jest jednym z największych sukcesów w historii żeńskiej piłki siatkowej. Po latach posuchy w końcu udało się przywieźć z dużej imprezy medal, a co za tym idzie sporą gratyfikację finansową.
Organizatorzy za wywalczenie trzeciego miejsca przyznały Polkom 300 tysięcy dolarów, czyli około 1,2 mln złotych. Dodatkowo za udane spotkania w fazie grupowej Biało-Czerwone zapracowały na 410 tysięcy złotych. Łącznie ich nagroda wyniosła około 1,6 mln złotych. Jak na siatkarskie standardy jest to spora suma.
𝐒𝐜𝐫𝐨𝐥𝐥𝐮𝐣 𝐝𝐚𝐥𝐞𝐣, 𝐭𝐨 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐢𝐞𝐣 𝐩𝐮𝐧𝐤𝐭𝐮𝐣𝐚̨𝐜𝐚 𝐢 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐢𝐞𝐣 𝐛𝐥𝐨𝐤𝐮𝐣𝐚̨𝐜𝐚 𝐋𝐢𝐠𝐢 𝐍𝐚𝐫𝐨𝐝𝐨́𝐰 💁♀️
🎯 Magda Stysiak – 298 punktów
🧱 Agnieszka Korneluk – 48 blokówPiękny czas dla kobiecej siatkówki 🤍❤️ >pic.twitter.com/L7tdl6E0wh
— TVP SPORT (@sport_tvppl) >July 17, 2023
Dla porównania nagrody w mistrzostwach świata są znacznie niższe, gdyż za zdobycie złotych medali można liczyć na premię w wysokości 200 tysięcy dolarów (800 tysięcy złotych). Zwycięstwo w mistrzostwach Europy to 500 tysięcy dolarów (ok. 2 mln złotych), a w Lidze Narodów milion dolarów (ok. 4 mln złotych).
Polska reprezentacja z pewnością zapamięta ten turniej na długo i to nie z powodu finansowej gratyfikacji. Biało-Czerwone udowodniły, że potrafią rywalizować z najlepszymi i na dobre zapisały się w historii żeńskiej siatkówki.
Wyjątkowa Liga Narodów. Polki wracają do kraju z historycznym medalem