Fani zebrani w krakowskiej Tauron Arenie mieli być świadkami sześciu pojedynków. Stawką walki wieczoru, w której do pojedynku stanęli Tomasz Adamek i Eric Molina był pas IBF Intercontinental. Nasi redaktorzy byli również obecni na hali, skąd prowadzili dla państwa relację tekstową live, którą można znaleźć TUTAJ.
Gala nie zaczęła się dobrze, bo mistrzyni Europy wagi lekkiej Ewa Brodnicka doznała kontuzji i nie stawiła się do walki.
„Wielki dramat. Okazało się, że doznałam kontuzji kolana, która wykluczyła mnie z pojedynku. Bardzo przepraszam was, że zawiodłam. Wypłakałam się już. Dziękuję, że chcieliście mnie wesprzeć. Ta kontuzja może mnie wykluczyć nawet na pół roku – w najgorszej wersji a w najlepszej – na 4 tygodnie. Mogłbym walczyć, ale po podaniu środków przeciwbólowych mogłabym jeszcze bardziej pogorszyć ten stan. Mam nadzieję, że gdy się wyleczę, będę walczyć z Anitą Torti o pas mistrzyni Europy. Wrócę silniejsza, dziękuję!” – Powiedziała w rozmowie z Mateuszem Borkiem Brodnicka.
Pierwszą atrakcją dla kibiców był rewanż między Rafałem Jackiewiczem, a Michałem Syrowatką. Dla byłego mistrza Europy rewanż nie skończył się dobrze, bo jego młodszy przeciwnik wypunktował go na pełnym dystansie.
W kolejnej walce na gali, po porażce z Tonym Bellew udanie wrócił Mateusz Masternak, który wypunktował Erica Fieldsa. Polak zaprezentował się z bardzo dobrej strony, wygrywając praktycznie każdą rundę pojedynku.
Dwa pierwsze pojedynki były przystawką dla kibiców zebranych w Tauron Arenie i przed telewizorami, bowiem przyszła kolej na walkę Wawrzyka z Rekowskim. Andrzej Wawrzyk zaprezentował się naprawdę dobrze i znokautował Marcina Rekowskiego w 7. rundzie.
Najbardziej widowiskową walką wieczoru nie był main event gali, lecz walka Michała Cieślaka z Francisco Palaciosem. Polak był nieustępliwy i cały czas nacierał na Portorykańczyka, którego w 4. rundzie przełamał. Sędzia przerwał słusznie walkę widząc wzrok Palaciosa bez drugiego liczenia. Po pojedynku były rywal Krzysztofa Włodarczyka uznał decyzję sędziego za błędną.
W walce wieczoru Tomasz Adamek pokazał to, co zawsze było jego atutem, czyli szybkość i pracę nóg. Góral wiedział, że musi być nieuchwytny, bo gdy cios Erica Moliny dochodził do jego głowy, to musiał walczyć o przetrwanie. Adamek rzadko dawał się mocno trafiać, aż do 10. rundy, gdzie Molina kilka razy nie trafił potężnym ciosem, lecz równo z gongiem udało mu się trafić Adamka, który został wyliczony. Sędzia po liczeniu uznał, że Tomasz Adamek nie jest w stanie kontynuować walki, a pas IFB Intercontinental powędrował na biodra Erica Moliny. Polak pierwszy raz w karierze przegrał walkę przez nokaut.
Po walce Tomasz Adamek kolejny raz zadeklarował, że była to ostatnia jego walka w zawodowym ringu. Czy tym razem dotrzyma obietnicy, czy zostanie skuszony raz jeszcze? Żeby się o tym przekonać, przyjdzie nam poczekać do ogłaszania karty na następny Polsat Boxing Night.
Wyniki gali:
Tomasz Adamek (Polska) – Eric Molina (USA) – TKO 7
Michał Cieślak (Polska) – Francisco Palacios (Portoryko) – TKO 4
Andrzej Wawrzyk (Polska) – Marcin Rekowski (Polska) – TKO 7
Mateusz Masternak (Polska) – Eric Fields (USA) – PTS
Rafał Jackiewicz (Polska) – Michał Syrowatka (Polska) – PTS