W ostatnich latach w Polsce gościliśmy dwa wielkie turnieje piłkarzy i piłkarek ręcznych. Okazuje się, że lada moment możemy doczekać się powtórki z rozrywki. Związek Piłki Ręcznej w Polsce zgłosił starania o organizację Euro 2026, Euro 2030, a także planuje powalczyć o mistrzostwa świata w 2031 roku.
Dwa razy Euro i MŚ. Ambitne plany Związku Piłki Ręcznej
W ostatniej dekadzie Polska gościła dwie wielkie imprezy piłkarzy ręcznych. Pierwszą z nich były mistrzostwa Europy, która rozegrano w naszym kraju w 2016 roku. Polska była także współgospodarzem mistrzostw świata 2023. Ten turniej zorganizowaliśmy wraz ze Szwecją. Na tym ambicje lokalnych związkowców się nie kończą.
Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) opublikowała listę państw, które zgłosiły swoje kandydatury do ugoszczenia kolejnych czempionatów Starego Kontynentu. Polska wraz z Czechami chce powalczyć już o Euro kobiet 2026. W wypadku tego turnieju ostateczna decyzja ma zapaść jeszcze w lutym.
Ponadto Polska powalczy w „układzie trójkowym” o Euro mężczyzn 2030. Tu nasz kraj mają wspierać zarówno Czesi, jak i Duńczycy. Oficjalna aplikacja nie została jeszcze złożona, ale w rozmowie z „TVP Sport” chęć zorganizowania kolejnego europejskiego czempionatu potwierdził Henryk Szczepański, prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Aftermovie z Ceremonii Otwarcia Mistrzostw Świata 🌏 @handballpolska @miasto_katowice @PrasoweSlaskie pic.twitter.com/eSQUdYRnde
— Mistrzostwa Świata 2023 Polska | Szwecja (@handball2023) February 9, 2023
Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że nasz kraj chce zorganizować również trzecią wielką imprezę. Tym razem chodzi o MŚ kobiet w 2031 roku. Szczepański zdradził, że ponownie naszą kandydaturę wspierają Czesi. W wypadku światowego czempionatu problemem może być jednak brak odpowiedniej hali w Warszawie.
– Problemem jest niestety hala w Warszawi, której wciąż nie ma. Światowa, jak również europejska federacja, preferują rozgrywanie meczów finałowych w stolicach krajów. W naszym przypadku musimy się uciekać do fortelu i proponować rozgrywanie meczów finałowych w… dawnej stolicy Polski, czyli Krakowie – przyznał prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce w rozmowie z Damianem Pechmanem.
Oskar Czertowicz ma zaledwie 17 lat. Już podpisał kontrakt z gigantem