Od spotkania z Kanadą rozpoczęła się tegoroczna Liga Narodów dla naszej reprezentacji. Polski zagrały dobry mecz w Shreveport–Bossier City, a do wygranej z rywalkami potrzebowały czterech setów (20:25, 25:22, 25:23, 25:20).
Pojedynek rozgrywany ze środy na poniedziałek był szczególnie ważny dla trenera Stefano Lavariniego. Starciem z Kanadyjkami włoski szkoleniowiec zadebiutował w roli selekcjonera Biało-Czerwonych w meczu o punkty. Do tej pory udało mu się prowadzić polską reprezentację tylko w spotkaniach towarzyskich z Niemkami.
Debiut Lavariniego okazał się udany, choć trzeba przyznać, że początek meczu w wykonaniu Biało-Czerwonych był fatalny. Nasz zespół popełniał błędy w ataku, a w pewnym momencie rywalki prowadziły 8:4. Polkom udało się nawiązać walkę w trakcie pierwszego seta, ale ten ostatecznie padł łupem Kanadyjek.
Agnieszka Kąkolewska liderką reprezentacji Polski
Na szczęście była to jedyna część gry przegrana przez podopieczne Lavariniego. W drugim i trzecim secie brylowała szczególnie Agnieszka Kąkolewska, która zarówno świetnie blokowała rywalki, jak i kończyła ataki polskiej reprezentacji. Świetnie wspomagały ją w ofensywie takie zawodniczki, jak Martyna Łukasik i Olivia Różański, które również mogą zaliczyć środową noc do naprawdę udanych.
Mamy to! Turniej #VNL2022 zaczynamy od zwycięstwa z Kanadą 3:1 (20-25; 25-22; 25-23; 25-20) 🔥 pic.twitter.com/gKAxVxeRgj
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) June 1, 2022
Kolejny mecz Polek będzie miał miejsce jeszcze dziś. Biało-Czerwone zmierzą się w Stanach Zjednoczonych z Brazylijkami. Transmisja z tego spotkania będzie dostępna w TVP Sport i rozpocznie się o godzinie 21:00.
Stefano Lavarini odsłonił karty. Znamy kadrę siatkarek na Ligę Narodów