Reprezentacja Polski bardzo udanie rozpoczęła turniej rozgrywany w szwajcarskim Montreux. W pierwszym spotkaniu Polki pewnie pokonały Japonię 3:1 i są na najlepszej drodze, aby awansować do dalszej fazy turnieju.
Meczem z Japonią Polki zainaugurowały prestiżowy, towarzyski turniej Montreux Volley Masters. Jest to zarazem ostatni etap przygotowań do zmagań w Lidze Narodów, które podopieczne Jacka Nawrockiego rozpoczną już za tydzień w Opolu. Szkoleniowiec mógł przetestować kilka rozwiązań, ponieważ do kadry z różnych powodów nie dołączyły jeszcze Magdalena Stysiak oraz Joanna Wołosz.
Spotkanie rozpoczęło się po myśli naszych reprezentantek, które pewnie kończyły kontrataki i osiągnęły prowadzenie 5:1. Polki kontynuowały dobrą grę pewnie broniąc akcje rywalek. Po skutecznym ataku Martyny Grajber zrobiło się już 9:1. Rywalki wyglądały na zupełnie bezradne i zaczęły popełniać błędy własne, a Olivia Różański opuściła pole serwisowe dopiero przy wyniku 11:2. Biało-czerwone kontynuowały pewną grę w ataku i nie pozwalały zmniejszyć różnicy punktowej (17:6). Żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć kilku punktów w serii przez co Polki pewnie zmierzały po wygraną w pierwszej partii (21:11). I tak też się stało. Premierową odsłonę zakończył zepsuty atak Imamury (25:15).
Drugi set rozpoczął się podobnie jak pierwszy. Polki szybko wypracowały sobie przewagę dominując nad Japonkami szczególnie w grze na siatce (4:0). Tym razem zawodniczki z Azji nie odpuściły i błyskawicznie doprowadziły do wyrównania (5:5). Nasze rywalki wzmocniły zagrywkę co zdecydowanie rozregulowało grę podopiecznych trenera Nawrockiego (8:10). Problemy Polek narastały przez co traciły kolejne punkty po chaotycznych akcjach (9:14). Zareagować starał się trener, który zdecydował się na zmianę. Wprowadzona na boisko Natalia Mędrzyk od razu popisała się asem serwisowym (12:16). Chwilę później punkt z zagrywki zdobyła Kąkolewska dając jeszcze nadzieje na dalszą część partii (15:18). Niestety na więcej nie pozwoliły Japonki, które odparły pościg uzyskując nawet pięć punktów przewagi (17:22). Różnicę utrzymały do samego końca i pewnie wygrały drugiego seta wynikiem 19:25.
Trzecia odsłona to ponownie dobre otwarcie ze strony Polek (3:0). Niestety tak jak w poprzedniej partii problemy z dokładnością przyjęcia spowodowały, że chwilę później na prowadzeniu był już zespół z Japonii (6:8). Co więcej, w naszym zespole trudno było znaleźć zawodniczkę, która w tej części meczu pewnie zdobywałaby punkty z ataku (8:12). W dalszej części seta gra się nieco wyrównała, a różnica pomiędzy zespołami stale utrzymywała się na poziomie trzech punktów (14:17). Gdy już wydawało się, że Azjatki uciekną na dobre w tym secie (15:20) w polu serwisowym pojawiła się Klaudia Alagierska, która trudną zagrywką pomogła odrobić straty, a Polki doprowadziły do remisu 20:20. To zwiastowało pierwszą zaciętą końcówkę seta w tym meczu. W niej nasze reprezentantki zaprezentowały trzy punktowe bloki i doprowadziły do setboli (24:21). Już pierwszą okazję wykorzystała Natalia Mędrzyk kończąc partię wynikiem 25:21.
Rozpędzone Polki dobrze rozpoczęły też czwartego seta. Po asie serwisowym Agnieszki Kąkolewskiej objęły prowadzenie 5:2. W naszym zespole wróciła skuteczność w ataku, która pozwoliła powiększać przewagę (8:3). Zawodniczki Jacka Nawrockiego utrzymywały przewagę, a wszelkie niedokładności nadrabiały blokiem (12:8). To jednak nie wystarczyło na długo i przy wyniku 14:12 o przerwę poprosił trener reprezentacji Polski. Ten impuls na nowo pozwolił odbudować Polkom przewagę i po prostym błędzie siatkarek z Azji tablica wyników wskazywała już 18:13. Po czasie dla Japonek długą i ważną akcję skończyła Martyna Grajber (19:13). Nasze reprezentantki starały się pilnować przewagi, grając punkt za punkt (23:17). Z tego zadania wywiązały się znakomicie i wygrały czwartą, ostatnią odsłonę meczu 25:19.
Zwycięstwo w spotkaniu z Japonią oznacza wyraźny krok w stronę awansu do pucharowej części turnieju. Aby tak się stało Polki muszą wygrać jeszcze przynajmniej jedno grupowe spotkanie. Jutro zmierzą się z grającą w mocno rezerwowym składzie reprezentacją Chin, a w czwartek rywalizować będą z Niemkami.
Polska – Japonia 3:0 (25:15, 19:25, 25:21, 25:19)
Polska: Kąkolewska, Efimienko-Młotkowska, Grajber, Smarzek, Rózański, Pleśnierowicz, Maj-Erwardt (L), Alagierska
Japonia: Iwasaka, Ishii, Imamura, Watanabe, Seki, Kurogo, Moriya (L), Sato, Osanai, Akutagawa, Nabeya