Polski blichtr(3): Piękne polskie delfiny i motyle

30 mar 2015, 22:52

Trzeci miesiąc roku powoli dobiega do końca, a to oznacza, że zimowe dyscypliny sportowe zawieszają swoją działalność. „Zawieszać” to ostatnio modne słowo wśród polityków. Ciągle słyszymy, że ktoś kogoś, na jakiś czas zawiesił. Zima powróci do nas w listopadzie. Jeszcze przez jakiś czas możemy emocjonować się hokejem na lodzie. Jednak do sportowych programów telewizyjnych wskakują powoli konkurencje letnie: m.in. lekkoatletyka i pływanie. Tej drugiej dyscyplinie poświęcony jest niniejszy felieton.

Woda w ostatnim miesiącu nabrała w Polsce większego znaczenia. Dlaczego? Szefostwo Polsatu wzięło na swoje barki popularyzację dyscypliny, niekonkretnie pływania, ale skoków do wody. Kto nie wie o co chodzi, to zapraszam przed telewizory, w soboty o 20:05. Nie czas i miejsce zajmować się celebrytami, ponieważ w weekend trochę działo się w polskim, zawodowym pływaniu.

Jak podaje portal news.megatiming.pl, 2015 r. może być sezonem Konrada Czerniaka! Polak na Mistrzostwach Hiszpanii uzyskał na 100 m st. motylkowym, czas 51.37s. Ten wynik jest najlepszym tegorocznym rezultatem na świecie. Aby zdobyć złoto na mistrzostwach świata w Kazaniu, trzeba będzie najpewniej zejść poniżej 51 sekund.  Rezultat Czerniaka jest o 0.22s. gorszy od rekordu Polski, który rzecz jasna należy do Puławianina. Ustanowił go rok przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie, czyli na Mistrzostwach Świata w Shanghaju. Przegrał w finale tylko z Michaelem Phelpsem. W 2015 r. oprócz Czerniaka, 52 sekundy złamał jeszcze Amerykanin Jack Conger.  Gdy patrzę na wynik Polaka z Malagii, to czuję dreszcz podniecania, który związany jest z tym, że może być dobrze w motylku w Kazaniu.  A kto wie, może i w kraulu? Na otwartych mistrzostwach Hiszpanii, Konrad zaplanował 4 starty (dwa delfinem 50 i 100m, dwa kraulem na tych samych dystansach). Gdy piszę te słowa, Puławianin ma za sobą trzy konkurencje i trzy razy wywalczył minimum na MŚ w Rosji. Na 50m dowolnym uzyskał wynik 22.14 i srebrny medal, a na 100m dowolnym także drugie miejsce i czas 48.99

Kolejny polski motylek lub jak kto woli, delfin, czyli Paweł Korzeniowski startuje obecnie w Danii. Korzeniowski ustanowił rekord życiowy na 50m. motylkiem, wynik 23.98 (drugie miejsce w zawodach). Korzeń wygrał 100m dowolnym, z czasem 49.89, a więc gorszym od rezultatu Czerniaka z Malagi na tym dystansie. Przed Pawłem wtorkowy start na 100 m motylkiem. Zobaczymy czy popłynie w okolicach 52 sekund.

To dopiero początek startów pływackich w roku 2015. W następnych felietonach nie zabraknie informacji z pływackich aren. Latem czekamy na medale w Kazaniu! Z gąsienicy wyłoni się motyl, czy złoty motyl? Czas pokaże.

* Autor jest redaktorem portalu serwisnazewnatrz.pl a także igrzyska24.pl

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA