Aby rozbudzić w polskim narodzie nadzieję przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Katarze pragniemy przypomnieć Wam początki budowy wielkiej drużyny o której do dziś powinniśmy pamiętać i dawać za przykład.
Małym zalążkiem rodzącej się „srebrnej” drużyny Bogdana Wenty był eliminacyjny dwumecz do mistrzostw Europy z bardzo silną jak na tamte czasy reprezentacją Szwecji, naszpikowaną gwiazdami Bundesligi! Wielu ekspertów nie dawało większych szans „Biało-czerwonym” lecz naładowani energią dostarczaną przez nowego, charyzmatycznego szkoleniowca pokonali Skandynawów w dwumeczu (Szwecja 33:28 Polska i Polska 32:26 Szwecja).
To właśnie na tym europejskim championacie, mimo że bez spektakularnego sukcesu zaczęła powstawać prawdziwa drużyna, na której czele byli tacy zawodnicy jak Mariusz Jurasik, Grzegorz Tkaczyk czy Karol Bielecki.
Efekty ciężkiej pracy zobaczyliśmy jednak dopiero rok później na mistrzostwach świata rozgrywanych w Niemczech. Polacy w trakcie turnieju rozegrali wiele pięknych ale i dramatycznych spotkań okraszonych finałem bez happy endu. „Biało-czerwoni” napotkali na swojej drodze po srebro takie potęgi jak Rosja, Islandia czy Dania. Mimo przegranego finału z gospodarzami turnieju 29:24, polski szczypiorniak w wielkim stylu powrócił na światowe salony!
W skład „srebrnej” drużyny Bogdana Wenty weszli:
Kolejna strona