Powrót Schlierenzauera do Pucharu Świata

10 sty 2017, 10:45

Austriacki Związek Narciarski oficjalnie poinformował media oraz kibiców skoków narciarskich o powrocie rekordzisty PŚ w liczbie indywidualnych zwycięstw – Gregora Schlierenzauera do rywalizacji w Pucharze Świata. Pierwszy start już w ten weekend, podczas zawodów w Wiśle. 

Schlierenzauer został powołany przez trenera kadry – Heinza Kuttina na konkursy w rozgrywane w Polsce. Oprócz Schlierenzauera zobaczymy także Manuela Fettnera, Andreasa Koflera, Markusa Schiffnera, Daniela Hubera. Nie zabraknie również Michaela Hayboecka i Stefana Krafta, którzy dochodzą do siebie po grypie żołądkowej, z którą zmagali się w trakcie Turnieju Czterech Skoczni.

Ostatni raz, Schlierenzauer wystąpił 4 stycznia 2016 roku w Innsbrucku, gdzie nie awansował do finałowej serii. Przed zmaganiami na Bergisel, w 9 konkursach indywidualnych Austriak zdobył jedynie 53 punkty. Austriak zdecydował się na odejście od skoków, ponieważ chciał odpocząć i znów znaleźć motywację do rywalizowania w tej dyscyplinie. W marcu 2016 roku podczas wakacji w Kanadzie, zjeżdżając na nartach poza wyznaczonymi trasami, Schlierenzauer zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie, co oznaczało operację i długą rehabilitację, jednocześnie dłuższą przerwę w powrocie do treningów. Być może to był właśnie impuls, który pozwolił zawodnikowi znów poczuć głód skakania. W listopadzie 2016 roku na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Seefeld Austriak ogłosił, że wrócił już na skocznię i zamierza powrócić do rywalizacji w Pucharze Świata.

Krótko po konferencji w Seefeld pojawiły się informacje, że Austriak wróci do rywalizacji jeszcze przed Turniejem Czterech Skoczni. Ostatecznie zawodnik w porozumieniu z trenerem zdecydował, że wystartuje dopiero od zawodów Pucharu Świata w Wiśle.

Wielką zagadką pozostaje forma sześciokrotnego mistrza świata (raz indywidualnie i pięć razy drużynowo). Póki co, nie należy oczekiwać od Schlierenzauera wybitnych skoków, ale można zastanowić się, czy po długiej przerwie i głodzie skakania Austriak od razu nie wskoczy do ścisłej światowej czołówki.

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA