Jak donosi “Przegląd Sportowy” Krzysztof “Diablo” Włodarczyk jest bliski powrotu do ringu. Wszystko zależy od jego rywala, który jeszcze nie podpisał kontraktu.
Włodarczyk po raz ostatni boksował w zeszłym roku, kiedy to na gali w Moskwie przegrał z Grigorijem Drozdem i stracił pas mistrza świata.
Kto miałby okazać się jego przyszłym rywalem? Najprawdopodobniej Kazach Beibut Szumenow (16-2, 10 KO). – Toczymy zaawansowane rozmowy. Szumenow to faktycznie bardzo możliwe rozwiązanie, ale jak dotąd Kazach nie podpisał kontraktu – powiedział Andrzej Wasilewski, jeden z promotorów “Diablo”.
– Warunki mogłyby być lepsze, ale po co mam narzekać? Trzeba pojechać, walczyć i wygrać. Później postawię wyższe warunki. Teraz chcę trenować i dać dobrą walkę – przyznał “Diablo”.
Dla Włodarczyka okaże się to prawdopodobnie jedna z najważniejszych walk w karierze. Jeśli wygra być może zmierzy się o tytuł mistrza świata z Denisem Lebiediewem. Z kolei jeżeli przegra nie będzie miał już większych szans na walkę o mistrzowski pas.
ringpolska.pl