Marcin Prachnio(8-2) wygrał jednogłośną decyzją z Mateją Batnicą(14-3) z Chorwacji na gali FFC 19 w austriackim Linzu.
Faworytem walki był oczywiście Batnica, który ma dużo większe doświadczenie. Zawodnik Tatsujin Dojo jednak bardzo mądrze rozegrał tę walkę. Nie pozwolił Chorwatowi się obalić, a sam punktował w stójce. Warto podkreślić, że to jego pierwsza wygrana na całym dystansie walki.
Trenujący na co dzień w Holandii Polak jeszcze nigdy nie walczył nad Wisłą. Może najwyższy czas dla tego “półciężkiego”? Póki co swoje walki toczył w Anglii, Bośni, Chorwacji, Holandii, Słowenii, Szwajcarii czy właśnie w Austrii. Przy tych umiejętnościach Prachnio na pewno nadałby się do jednej z kilku dobrych organizacji w naszym kraju. Warto przytoczyć, że zawodnik ten wyzywał już na pojedynek znanego Marcin Różalskiego(KSW), lecz ten nie przejął się zbytnio tą propozycją.