Prawdziwy rollercoaster w Puławach – wicemistrz Polski wygrywa po rzutach karnych!

26 wrz 2017, 20:23

Na inaugurację 5 serii spotkań PGNiG Superligi mężczyzn Wisła Płock ograła Azoty Puławy dopiero po rzutach karnych, 4:2. Po niezwykle emocjonującej końcówce w regulaminowym czasie meczu padł wynik 24:24.

Starcie w hali przy alei Partyzantów, zapowiadane jako najciekawsze w 5. kolejce Superligi, miało wyłonić lidera grupy pomarańczowej. Dotychczas obydwie ekipy zgromadziły po 14 punktów, przewodząc w tabeli, tuż przed Gwardią.

Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy, którzy objęli prowadzenie po bramce bramkostrzelnego dziś Marko Panicia (1:0). Szybką odpowiedzią były trafienia Michała Daszka, autora czterech z pięciu pierwszych trafień Wisły (3:1). Wynik przez długi czas oscylował w okolicach remisu i nie był wysoki dzięki bramkarzom Płocka i Puław, Wicharemu i Bogdanowowi.

Dopiero pod koniec pierwszej połowy wiślacką ofensywę rozruszali Tomasz Gębala i Sime Ivić, skutecznie bombardując bramkę reprezentanta Rosji i zapewniając wicemistrzom Polski dwubramkowe prowadzenie (12:10).

W drugiej części kilka profesorskich interwencji zaliczył popularny “Wichura”, jednak to Bogdanow zatrzymał dwa razy Duarte i Mihicia i natchnął brązowych medalistów mistrzostw Polski do odrabiania strat. Na trzynaście minut przed końcową syreną bramkę rzucił Adam Skrabania po kontrataku i na tablicy wyników znów był remis (20:20).  Na prowadzenie puławian wyprowadził rewelacyjnie skuteczny Marko Panić, zdobywający dziesiątą już bramkę (21:20).

Do ostatniej minuty starcia trwała zażarta walka o każdą bramkę, na przemian remis przechodził w prowadzenie jednej z drużyn i odwrotnie. Przy remisie (24:24) w ostatniej minucie Panić zmarnował rzut karny, a następnie Bogdanow ponownie zatrzymał Duarte. Daniel Waszkiewicz poprosił o czas na rozwiązanie akcji na osiem sekund przed końcem, ale Nikola Prce tylko obił poprzeczkę.

W rzutach karnych lepsi okazali się podopieczni Piotra Przybeckiego, zwyciężając 4:2. Na słowa uznania zasługuje Adam Morawski, który obronił dwa rzuty karne w serii siódemek. Mimo porażki jeden punkt pozostał w Puławach, natomiast dwa plus jeden bonusowy pojadą do Płocka.

KS Azoty Puławy – Wisła Płock 24:24 (10:12), karne 2:4

Karne: Gumiński, Prce – Ivić, Mihić, Żabić, Duarte.

KS Azoty-Puławy: Bogdanow 1, Dupjchanec – Kowalczyk 2, Łyżwa, Orzechowski, Panić 11, Podsiadło 1, Titow , Prce 3, Gumiński 2 (1/2), Jarosiewicz, Kuchczyński 1, Skrabania 1, Grzelak, Jurecki 2, Kasprzak

Orlen Wisła Płock: Borbely, Morawski, Wichary – De Toledo, Duarte 1, T.Gębala 3, Ivić 9, Obradović 1, Wołowiec, Daszek 4 (1/2), Krajewski, Mihić 4 (2/3), M.Gębala 1, Żabić 1.

Kary:  Obradović (Wisła) – 4 min, Łyżwa (Azoty) – 2 min, B. Jurecki (Azoty) – 2 min, S. Ivić (Wisła) – 2 min Duarte (Wisła – 2 min), P. Grzekak (Azoty) – 2 min, Kowalczyk (Azoty) – 2 min, Kasprzak  (Azoty) – 2 min,

Sędziowie: J. Brehmer, A. Skowronek.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA