W czwartkowe przedpołudnie, dokładnie o godzinie 11:00 miały rozpocząć się kwalifikacje do piątkowego konkursu PŚ na mamuciej skoczni w Planicy. Niestety ich rozegranie stoi pod wielkim znakiem zapytania, bowiem organizatorzy nie mogą uporać się z rozpływającymi się torami najazdowymi.
Dwie pierwsze sesje treningowe rozegrano bez większych przeszkód (w pierwszym triumfował Jurij Tepes, w drugim najlepszy okazał się Gregor Schlierenzauer). Jednak kwalifikacji nie udało się rozpocząć o planowanej godzinie, bowiem temperatura znacząco się podniosła. W wyniku tak wiosennej aury tory się rozpływają, co jest bardzo niebezpieczne dla skoczków oddających swoje próby.
Po ponad godzinnych pracach nad najazdem, organizatorzy zdecydowali się przesunął kwalifikacje na godzinę 14:00. Miejmy nadzieję, że wtedy już wszystko będzie w porządku, a nasi reprezentanci będą mieli okazję udowodnić swoją dobrą formę.