Wiele emocji przyniósł sobotni mecz piłkarzy ręcznych Górnika Zabrze z Orlen Wisła Płock. Ostatnie sekundy meczu wzbudziły jednak, nie lada kontrowersje.
Sędziowie spotkania nie uznali zwycięskiego gola zdobytego przez gospodarzy, jak również nie podyktowali dla nich rzutu karnego, dając jedynie możliwość rozpoczęcia gry ze środka boiska.
Zarząd Górnika postanowił ubiegać się o swoje racje i pan Bogdan Kmiecik w imieniu całego Zarządu, złożył w niedzielę do PZPR pismo z prośbą o weryfikację wyniku.
Górnik domaga się uznania prawidłowo zdobytej bramki i zweryfikowania wyniku na 35:34.
Na 4 sekundy przed końcem goście wyrównali, jednak chwilę po tym Marek Daćko rzuca bramkę na wagę zwycięstwa, jednak sędziowie odgwizdują faul i tym samym nie uznają gola gospodarzom.
Wściekłe trybuny nie zostawiły na arbitrach suchej nitki, skandując „złodzieje, złodzieje”.Ten remis przerwał serię zwycięstw Orlenu, jednak pozwolił im zachować pozycję wicelidera tabeli.