Do dziwnych na pierwszy rzut oka roszad w składzie reprezentacji Polski powinniśmy być już przygotowani. Tym razem padło na Bartosza Bołądzia.
Na ostatni turniej interkontynentalny Siatkarskiej Ligi Narodów, który rozgrywa się w Lipsku, Vital Heynen zabrał tylko jednego nominalnego libero – zawodnika ONICO Warszawa, Damiana Wojtaszka. Belg zaś zdecydował się na czterech atakujących – Macieja Muzaja, Łukasza Kaczmarka, Bartosza Filipiaka i Bartłomieja Bołądzia. To właśnie ten ostatni na mecz z Japonią założył granatową koszulkę.
O takiej nietypowej roszadzie w skłądzie poinformował przed spotkaniem komentator Polsatu Sport, który podróżuje z reprezentacją, Tomasz Swędrowski.
– Co do składu, jest to absolutna loteria. Mamy też nowego libero, a będzie to jeden z atakujących. Do Lipska przyjechało aż czterech. Prawdopodobnie koszulkę libero założy Bartłomiej Bołądź – mówił Swędrowski przed rozpoczęciem meczu.
Takie zmiany to nie nowość w naszej reprezentacji. Podczas jednego spotkania ubiegłorocznych mistrzostw świata na pozycji libero widzieliśmy Bartosza Kwolka. Podobną zmianę przeszedł Dawid Konarski, który był oszczędzany ze względu na problemy zdrowotne.
źródło: polsat sport