Maciej Kot okazał się najlepszym spośród szóstki biało-czerwonych, startujących w pierwszym konkursie indywidualnym w rosyjskim Niżnym Tagile. Polak po fantastycznej pierwszej serii, oddał słabszy skok w drugiej i ostatecznie został uplasowany na 15. pozycji. Zwyciężył po raz drugi w sezonie Niemiec Severin Freund, przed Petrem Prevcem i Norwegiem Joachimem Hauerem.
Do drugiej serii awansowało czterech naszych skoczków. W pierwszej próbie najlepiej skoczył wspominany już Kot, który po skoku na 133,5 metra zajmował 9. miejsce. Tuż obok siebie, na 15. i 16. miejscu plasowali się odpowiednio Piotr Żyła i Stefan Hula, którzy skoczyli odpowiednio 122 i 124,5 m. Na 28. miejscu plasował się natomiast Dawid Kubacki, który lądował równo na punkcie konstrukcyjnym, usytuowanym tu na 120 metrze.
W drugiej serii na tak świetne warunki atmosferyczne jak w pierwszej serii nie trafił Maciej Kot, który tym razem lądował tylko na 116,5 m, co pozwoliło mu ostatecznie zająć 15. miejsce – najlepsze od dawna. Punkty z pierwszego konkursu przywiozą także Piotr Żyła – 19. miejsce (119 m), Stefan Hula – 23. miejsce (109,5 m) oraz Dawid Kubacki – 26. miejsce (120 m).
Do czołowej trzydziestki już po raz kolejny nie zakwalifikowali się Jan Ziobro i Klemens Murańka, którzy solidarnie w pierwszej serii lądowali na 107 i 107,5 metrze. W czołowej “50” sensacyjnie zabrakło natomiast Kamila Stocha, który po niezłych skokach treningowych kompletnie nie poradził sobie w kwalifikacjach i po raz pierwszy od kilku lat, odpadł na tak wczesnym etapie konkursu skoków narciarskich. Dwukrotny mistrz olimpijski z Sochi szansę poprawy będzie miał już jutro, kiedy w Niżnym Tagile rozegrany zostanie drugi konkurs indywidualny.
Czołową dziesiątkę oprócz czołowej trójki: Severin Freund (GER), Peter Prevc (SLO), Joachim Hauer (NOR) uzupełnili: Andreas Stjernen (NOR), Johan Andre Forfang (NOR), Daniel Andre-Tande (NOR), Anze Lanisek (SLO), Kenneth Gangnes (NOR), Manuel Fettner (AUT), Simon Amman (SUI).