Sezon 2016/2017 w biathlonowym Pucharze Świata uważamy za rozpoczęty. Pierwszym przystankiem prestiżowego cyklu jest szwedzkie Östersund, które gościło dzisiaj biathlonistki rywalizujące na dystansie 15 kilometrów. Fatalnie w tym biegu zaprezentowały się reprezentantki Polski, a najlepszą zawodniczką okazała się Niemka – Laura Dahlmeier.
Pierwszą Polką, która wyruszyła na 15-kilometrową trasę była Monika Hojnisz. Początek biegu naszej zawodniczki był bardzo przeciętny i już na pierwszym strzelaniu czekały ją karne sekundy spowodowane jednym pudłem. Hojnisz konsekwentnie jednak parła do przodu i wyprzedzała kolejne zawodniczki. Na drugim strzelaniu również popełniła jeden błąd, ale wciąż zachowała szansę na zajęcie przyzwoitego miejsca. Niestety dwa błędy na trzecim strzelaniu mocno skomplikowały jej sytuacje w klasyfikacji generalnej. Czwarte strzelanie w wykonaniu Hojnisz było bardzo fatalne, gdyż 25-letnia zaliczyła aż trzy pudła. Mimo wszystko była dzisiaj najlepszą polską zawodniczką, zajmując 44. miejsce.
Kolejną polską zawodniczką, która wyruszyła na trasę była Krystyna Guzik. Polka również rozpoczęła dzisiejsze zawody dość przeciętnie i już na pierwszym strzelaniu sprawiła sobie niemiłą niespodziankę, gdyż zaliczyła aż trzy pudła. Drugie strzelanie poszło już dużo lepiej, gdyż Guzik nie dostała żadnych karnych sekund i mogła wyprzedzać w klasyfikacji kolejne zawodniczki. Trzecie strzelanie to jakaś katastrofa w jej wykonaniu, gdyż zaliczyła tylko jeden celny strzał. Polka na ostatnim strzelaniu zaliczyła dwa kolejne błędy. Ostatecznie zajęła 71. miejsce.
Trzecią Biało-Czerwoną na trasie była bardzo doświadczona Magdalena Gwizdoń. Początek biegu w jej wykonaniu był dużo lepszy od młodszych koleżanek, gdyż na strzelnicy nie popełniła żadnego błędu i spokojnie mogła czekać już na kolejną wizytę na strzelnicy. Niestety spełnił się najgorszy możliwy scenariusz, gdyż Polka zaliczyła aż trzy pudła i mocno spadła w klasyfikacji całego wyścigu. Nadzieję przywróciło jej trzecie strzelanie, które w jej wykonaniu było bezbłędne, co jest kluczowe do osiągnięcia satysfakcjonującego rezultatu. Mimo walki o coraz wyższą pozycję, nadzieję Gwizdoń zabrało czwarte strzelanie, na którym popełniła kolejne trzy błędy. Polka zajęła 47. miejsce.
Ostania na trasę ruszyła 19-letnia Kamila Żuk. Zbierająca doświadczenie w Pucharze Świata, ale za to bardzo ambitna zawodniczka już na pierwszym strzelaniu niestety zaliczyła trzy pudła. Drugie strzelanie w jej wykonaniu było minimalnie lepsze od pierwszego, ale niestety do jej rezultatu doliczono kolejne karne sekundy. Trzecie strzelanie w wykonaniu młodej biathlonistki było już dużo lepsze, gdyż została ukarana tylko za jedno pudło. W czwartym strzelaniu było podobnie jak w tym poprzednim, gdyż Żuk również tylko raz nie trafiła w tarczę. Polka ostatecznie zajęła 67. miejsce.