PŚ Sapporo: Polacy nieźle, ale bez błysku!

24 sty 2015, 10:26

Za nami pierwszy konkurs, rozgrywany w ramach PŚ w Sapporo. W pierwszej konkursowej serii oglądaliśmy komplet Polaków, którzy przybyli do Japonii i pomyślnie przeszli kwalifikacje.

Przypomnijmy, że najlepiej z Polaków w kwalifikacjach, poprzedzających konkurs wypadł Piotr Żyła, który skokiem na odległość 118m zapewnił sobie w nich czwarte miejsce.

Pierwsza konkursowa seria przebiegła pod znakiem średnich skoków Polaków. Fakt, że aż piątka z nich znalazła się w czołowej „30” napawa optymizmem, jednak żadnego biało-czerwonego nie było w pierwszej „10” i szanse na awans o podium były nikłe. Najbliżej dziesiątki po pierwszej serii był Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Sochi uplasował się na 11. miejscu, lądując na 123m w dość trudnych warunkach, gdzie po wyjściu z progu otrzymał dość mocny podmuch wiatru i lekkie wybicie z rytmu. Drugi skok mistrza świata zbył jednak dużo lepszy, a odległość 127,5 m dała mu awans o 4 pozycje i końcową 7. lokatę.

Pozostali Polacy, oprócz Piotra Żyły uzyskali niezłe pozycje wyjściowe do drugiej serii. Mocne miejsce w drugiej dziesiątce zajął ponownie Aleksander Zniszczoł, który coraz mocniej aspiruje do głównej drużyny, wytrącając z niej jednego brązowego medalistę MŚ z Val di Fiemme. Skok Zniszczoła 124,5 m był bardzo dobry technicznie i taki jaki od niego oczekujemy. W drugiej serii trochę popsuł swoją pozycję, bo 116,5 m dała mu tylko 19. lokatę, która i tak jest bardzo dobra dla naszego skoczka.

Dobre miejsce po pierwszej serii zajmował również Jan Ziobro, który lądował na 125,5m. W drugiej, podobnie jak większość zawodników oddał słabszy skok, tym razem na odległość 118,5m i zajął końcowe 18 miejsce.

Piotr Żyła totalnie popsuł skok w pierwszej serii. Do drugiej awansował tylko tym, że swój skok bardziej popsuł Jernej Damjan ze Słowenii. Polakowi 115m dału tylko 30 miejsce. W drugiej serii, popularny „wewiór” jednak bardzo mocno poprawił odległość, bo skok 15m dłuższy od pierwszego dał mu awans aż o 15 pozycji, zajmując ostatecznie 16 pozycję.

Przyzwoicie zaprezentował się również Maciej Kot, który po długiej nieobecności w pucharze świata, wrócił na zawody w Polsce i Japonii. Dziś lądował na 123m, jednak spadł na 29 miejsce w klasyfikacji generalnej konkursu, bo w drugim po raz kolejny przerosły go ambicje dłuższych lotów i w konsekwencji lądował na 112,5m.

Awansu do drugiej serii nie zdobył Dawid Kubacki, który lądując na 115m nie wszedł do finałowej rundy, zajmując 36 miejsce.

Dzisiejszy występ można zaliczyć na plus, jednak zdecydowanie zabrakło nam podium, na które bardzo liczył Kamil Stoch, który w ubiegłym tygodniu triumfował na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Forma Stocha po każdym konkursie idzie w górę i jeśli jutro dopisze mu szczęście to powinien się włączyć do walki o podium na Okuyaramie. Pozostali Polacy prezentują dość średni poziom, Jedynie Aleksander Zniszczoł prezentuje równą formę. Walkę nawiąże na pewno Piotr Żyła, który musi jednak mocno popracować nad ustabilizowaniem nierównej formy.

W zawodach triumfował bezkonkurencyjny Peter Prevc przed Stefanem Kraftem i Romanem Koudelką.

 

Podobne teksty

Komentarze

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA