PGE Atom Trefl Sopot, który od 18 spotkań jest niepokonany rozegrał dzisiaj swój pierwszy mecz finałowy Pucharu CEV. “Atomówki” tym razem zmierzyły się na wyjeździe z Dynamem Krasnodar. Sopocianki niestety gładko uległy rywalkom 0:3 i tym samym to siatkarki Dynama są bliżej zdobycia pucharu. Rewanżowy mecz odbędzie się w sobotę w Ergo Arenie o godz. 20.
Podopieczne Lorenzo Micelliego już od początku spotkania miały spore kłopoty z odnalezieniem się na boisku. Rywalki bezlitośnie je punktowały i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:1, co spowodowane było głownie ogromną ilością błędów siatkarek z Sopotu. “Atomówkom” co prawda udało się w końcu zniwelować przewagę do trzech punktów, jednak rosyjska ekipa ponownie im “uciekła”. Ostatecznie Dynamo wygrało pierwszą partię 25:18.
Sopocianki w drugim secie pokazały, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i bardzo pewnie rozpoczęły partię. Prowadziły już 9:5, jednak wystarczyła chwila nieuwagi i rywalki doprowadziły do remisu. Obydwie drużyny grały “falami”, bowiem Rosjanki wyszły na czteropunktowe prowadzenie, które “Atomówki” szybko zniwelowały. Niestety sopocianki po raz kolejny zaliczyły serię błędów i po chwili rywalki prowadziły już w całym meczu 2:0.
Zawodniczki Atomu ponownie dobrze rozpoczęły partię, ale szybko utraciły swój rytm gry. Siatkarki Dynama praktycznie cały czas trzymały polską ekipę na dystans kilku punktów, jednak ostatecznie drużyna z Sopotu doprowadziła do remisu 17:17. Od tej pory rozpoczęła się walka punkt za punkt, w której oczywiście nie zabrakło… błędów popełnionych przez sopocianki. W ekipie gości nie zawodziła Anna Miros, która nie wstrzymywała ręki w ataku. Niestety po chwili rywalki miały już piłkę meczową i ostatecznie zwyciężyły 3:0, tym samym zbliżając się do zdobycia pucharu.
Dynamo Krasnodar – PGE Atom Trefl Sopot (25:18, 25:20, 25:22)