W rewanżowym meczu w Pucharze EHF, Pogoń Baltica Szczecin zmierzyła się na wyjeździe z duńskim Nykobingiem Falster Handboldklub. Pierwsze spotkanie skończyło się przegraną Polek 29:35. W sobotnim meczu szczecinianki praktycznie przez cały czas musiały gonić rywala. Obejmowały nawet prowadzenie, ale finalnie 33:28 wygrały miejscowe i polskiego zespołu nie zobaczymy już w tych rozgrywkach.
Od początku częściej trafiały miejscowe – bramki zdobywały Hagman oraz Pedersen. Baltica jednak nie odpuszczała i starała się wykorzystywać wszystkie kontry (6:4). Nykobing popełniał błędy, ale dzięki szybkim akcjom nadal prowadził. Pomóc swoim zawodniczkom chciał trener szczecinianek i wziął czas. Tuż po przerwie Falster wykorzystał rzut karny i różnica wzrosła do czterech “oczek” (9:5). Gospodynie mogły spokojnie kontrolować przebieg meczu. W 14. minucie na ławce kar wylądowała Zawistowska, ale Pogoni to nie osłabiło odrobiły pięć bramek z rzędu – rzucały Cebula i Królikowska, a ich dobra gra doprowadziła do remisu (11:11). Rywalizacja nabrała kolorytu, ale duńskiemu zespołowi także przytrafiła się seria i znów objął prowadzenie. W końcówce dwukrotnie pomyliła się Bancilon i Baltica zakończyła połowę z niewielką stratą (17:15).
Na początku drugiej części kolejne wykluczenie dostała Zawistowska, ale zdecydowaną liderką była Cebula i brak jednej zawodniczki nie wpłynął znacznie na grę (18:17). Równie dobrze w bramce spisywała się Płaczek i szanse na wyrównanie były coraz większe. W końcu doprowadziła do tego Królikowska. Pogoni udało się nawet objąć prowadzenie, lecz ten stan rzeczy nie trwał długo. Bramki padały na przemian, ale tempo meczu znacznie zwolniło (21:20). Tymczasem o czas poprosił opiekun duńskiej ekipy, a tuż po przerwie wyrównała Costa. Obie drużyny grały nerwowo i z błędami, ale na prowadzeniu utrzymywał się Nykobing. Nadal w bramce znakomicie radziła sobie Płaczek, która broniła piłkę za piłką. Jej koleżanki za wszelką cenę chciały ugrać kilka “oczek”, ale gospodynie nie chciały na to pozwolić (24:23). Wynik przez cały czas oscylował wokół remisu i na awans było coraz mniej czasu. Przez ostatnie minuty starcia było wiadomo, ze Baltica pożegna się z pucharami. Kontrolę przejął duński klub i tylko jego zawodniczki trafiały (33:28).
Nykobing Falster Handboldklub – Pogoń Baltica Szczecin 33:28 (17:15)
Nykøbing Falster: Sahlholdt, Vind – Kristensen, E. Westberg, Hagman, J. Westberg, Gravholt, Nahne, Mortensen, Iversen, Holmsgaard, Pedersen, C. Kristiansen, K. Kristiansen.
Pogoń Baltica Szczecin: Płaczek, Wierzbicka – Bancilon, Noga, Szczecina, Cebula, Costa, Królikowska, Jedziniak, Zimny, Koprowska, Zawistowska, Kochaniak, Jaszczuk, Buratto, Gadzina.