Polskie zespoły wygrały pierwsze spotkania 3. rundy pucharu EHF i znajdują się bliżej awansu do fazy grupowej tych rozgrywek.
Azoty Puławy w wielkim stylu wyszarpały zwycięstwo z Team Tvis Holstebro. Początkowo norweska drużyna dominowała i prowadziła 7:4, ale brązowi medaliści Superligi pozbierali się w całość. W 14. minucie Bartosz Jurecki doprowadził do wyrównania (8:8). Nie na długo, gdyż Peter Balling bombardował puławską bramkę. W 22 minucie gospodarze przegrywali 9:14, ale przy dobrej postawie Walentyna Koszowego w bramce jeszcze przed przerwą zminimalizowali straty do jednej bramki.
Na początku drugiej połowy dwie bramki rzucił Paweł Podsiadło i Azoty wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca (16:15). Świetne zawody rozgrywał Jurecki, który ofiarnie walczył na kole, rozpychając się i wywalczając rzuty karne dla swojej drużyny. Na kwadrans przed końcem celnym rzutem w okienko podwyższył prowadzenie (23:20). Od tego momentu puławianie utrzymywali dystans trzech bramek, który okupiony został pod koniec meczu czerwoną i zarazem niebieską kartką z wpisem dla faulującego Koszowego (30:27). Do Norwegii pojadą ze skromną zaliczką, ale z szansą na wywalczenie awansu.
KS Azoty Puławy – Team Tvis Holstebro 30:27 (14:15)
KS Azoty Puławy: Dupjachanec, Koshovy, Bogdanov – Kuchczyński, Orzechowski, Podsiadło, Skrabania, Panic, Grzelak, Masłowski, Titow, Kasprzak, Jurecki, Prce, Gumiński, Seroka
Team Tvis Holstebro: Gade, Bergerud – Östlund, Svarvarsson, Kildelund, Karlsson, Balling, Hansen, Birkefeldt, Hauskov, Sidelmann, Porup, Nielsen, Pedersen, Bramming
W opolskim Okrąglaku Gwardia od początku narzuciła swój styl gry klubowi RD Koper 2013, prowadząc po golu zdobytym w 9. minucie przez Dementiewa (5:2). Trzeba przyznać, że wynik Gwardzistom trzymał dobrze dysponowany Adam Malcher. Z jego postawy korzystali młodsi zawodnicy, którzy wykorzystali swoją szansę. W 21 minucie prowadzenie podwyższył Maciej Zarzycki po podaniu Patryka Mauera (13:7).
Zaraz po przerwie różnica stopniała do dwóch bramek po trafieniu Bratkovicia (18:16) i przez dłuższy czas Słoweńcy próbowali ją zniwelować, lecz na szczęście nieskutecznie. W 52 minucie Opolanie odskoczyli na cztery trafienia po rzucie karnym Mauera. W ostatecznym rozrachunku zakończyli mecz zwycięstwem o jeszcze jedną bramkę więcej po bramce Mauera (30:25). Słoweńcy naciskali na rywali w ostatnich minutach, lecz świetnymi interwencjami do rozpaczy doprowadzał ich Malcher. Podopiecznych słynnego Veselina Vujovicia czeka trudna próba odrobienia straty pięciu bramek we własnej hali.
Gwardia Opole – RD Koper 2013 30:25 (17:12)
Gwardia Opole: Zembrzycki, Malcher – Lemaniak, Siwak, Zarzycki, Łangowski, Klimków, Tarcijonas, Mokrzki, Dementyev, Jankowski, Zadura, Mauer, Milewski, Morawski, Przybysz