W ćwierćfinale Pucharu Polski Polski Cukier Muszynianka Enea podjął u siebie Impel Wrocław. Kiedy się wydawało, że gospodarki mają zwycięstwo w kieszeni wrocławianki zrobiły niespodziankę i doprowadziły do tie- breaka, którego wygrały już muszynianki.
Już na początku pierwszej partii zawodniczki Impelu wypracowały sobie bezpieczne trzypunktowe prowadzenie. (5:2) Po autowym ataku Moniki Ptak na tablicy wyników po raz pierwszy w tym spotkaniu pojawił się remis. (8:8) Do drugiej przerwy technicznej mieliśmy zaciętą walkę punkt za punkt. Dwa skuteczne ataki- Milovits i Savić pozwoliły muszyniankom wyjść na dwa oczka przewagi. Podopieczne Grabowskiego jednak szybko odrobiły straty. (20:20) Końcówka partii w całości już należała do gospodarek, które wygrały seta otwierającego spotkanie do 22.
Druga partia tak samo jak poprzednia rozpoczęła się od pięciopunktowego prowadzenia muszynianek. (5:0) Trener Impelu natychmiast poprosił o przerwę na żądanie, która bardzo pomogła przyjezdnym. Podopieczne Grabowskiego były blisko dogonienia rywalek, ale muszynianki dzielnie broniły swojej przewagi. (8:6) As serwisowy Costagrande doprowadził do pierwszego w tym secie remisu. (9:9) Remis ten zbyt długo się nie utrzymał. Już po chwili gospodarki znowu prowadziły trzema punktami, (13:10) a w kolejnych akcjach powiększyły tę przewagę do 8 punktów. (19:11) W końcówce partii zawodniczki Impelu nie były w stanie nic ugrać i drugą zwycięską partię na swoim koncie zapisały muszynianki.
W trzeciej partii to przyjezdne od razu zabrały się za budowanie przewagi. (4:1) Na pierwszej przerwie technicznej Wrocławianki prowadziły trzema punktami. (8:5) Na drugim time- out’cie przewaga ta wynosiła już 5 „oczek” (16:11) W dalszej części seta toczyła się walka punkt za punkt, ale przewaga przyjezdnych była zbyt duża, aby gospodarki mogły myśleć o odwróceniu losów tej partii. Ostatecznie trzeci zakończył się wynikiem 25:19 na korzyść Impelu.
Przyjezdne podbudowane wygraną w trzeciej partii równie mocno weszły w czwartego seta wypracowując sobie 3 punkty przewagi. (1:4) Muszynianki jednak szybko przybliżyły się do rywalek. (4:5) As serwisowy Milovits doprowadził do remisu. (7:7) Przez parę akcji toczyła się w miarę wyrównana walka (11:12) Dwa skutewczne bloki Wrocławianek powiększyły przewagę impelu do 3 punktów. (11:14) Trener muszynianek ratował się przerwą na żądanie, która zbytnio nie pomogła. Przewaga przyjezdnych z akcji na akcję wzrastała. W końcu wynosiła już 6 „oczek” Muszynianki niemal od razu zabrały się za odrabianie strat. Przy stanie 21:16 to trener Grabowski poprosił o czas na żądanie, który bardzo pomógł drużynie. Drugą zwycięską partię na swoim koncie zapisał Impel Wrocław i cwszystko miało dopiero rozwiązać się w tie-breaku.
Lepiej w partię rozstrzygającą całe spotkanie weszła drużyna z Muszyny wypracowując sobie 3 punkty przewagi. (3:0) Przyjezdne szybko odrobiły straty. (4:4) Niestety w końcówce podopieczne Grabowskiego nie dały rady rywalkom, które z akcji na akcję powiększały swoje prowadzenie. Kiedy na tablicy wyników pojawił się stan 11:8 dla muszynianek trener Impelu próbował coś jeszcze ugrać przerwą na żądanie. Przewaga gospodarek okazała sie jednak zbyt duża, aby wrocałwianki mogły myśleć jeszcze o wygraniu tego seta i całego spotkania. Piąty set zakończył się ostatecznie wynikiem 15:9 na korzyść muszynianek.
Polski Cukier Muszynianka Enea- Impel Wrocław 3:2 (25:22, 25:15, 19:25, 16:25, 15:9)
Polski Cukier Muszynianka Enea: Helić, Krzos, Grejman, Śliwa, Milovits, Sosnowska, Ciaszkiewicz-Lach, Szczygieł, Hatala, Savic, Kurnikowska, Skrzypkowska, Pelc
Impel Wrocław: Kaczor, Skowrońska- Dolata, Durr, Sawicka, Stasiak, Kossanyiova, Piśla, Cembrzyńska, Hildebrand, Sochacka, Costagrande, Radecka, Gryka, Ptak, Kąkolewska, Sikorksa